Hanna Gronkiewicz-Waltz nie czuje się odpowiedzialna ws. reprywatyzacji. "Niedopuszczalna wypowiedź"

• Prezydent Warszawy uważa, że nie ponosi odpowiedzialności politycznej ws. afery reprywatyzacyjnej
• HGW: nie wiedziałam, co się działo. Odpowiedzialność ponoszą urzędnicy

• R. Chwedoruk: jej wypowiedź jest niedopuszczalna. Polityk bierze odpowiedzialność za urząd
• W. Konarski: skoro nie miała wahań, aby przyznawać urzędnikom nagrody, to znaczy, że nadzorowała i doceniała ich pracę

• Eksperci uważają, że na wybuchu afery zyska PiS, w mniejszym stopniu Nowoczesna

Hanna Gronkiewicz-Waltz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Przemek Wierzchowski
Michał Fabisiak

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie czuje odpowiedzialności za to, co dzieje się w związku z reprywatyzacją w stolicy. - Uważam, że dyrektorzy mają tak daleko idące uprawnienia, że powinni nadzorować decyzje, za które odpowiadają. Prezydent i wiceprezydenci odpowiadają, kiedy wiedzą, że jakaś decyzja została wydana. Nie wiedziałam, co się działo. Odpowiedzialność ponoszą urzędnicy. Nie każdy nadzorujący prezydent lub wiceprezydent ponosi polityczną odpowiedzialność - mówiła dziennikarzom podczas piątkowej konferencji Gronkiewicz-Waltz.

Tłumaczenie prezydent Warszawy nie przekonuje ekspertów, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska. - Polityczna odpowiedzialność Hanny Gronkiewicz-Waltz jest w pełni oczywista. Jej wypowiedź jest niedopuszczalna. Gdyby inni poszli tą drogą, minister finansów mógłby tłumaczyć, że nie odpowiada za deficyt budżetowy, Sejm za ustawodawstwo, a szef MON za armię. Polityk musi mieć świadomość, że bierze odpowiedzialność za sprawowany urząd - tłumaczy WP dr hab. Rafał Chwedoruk, politolog Uniwersytetu Warszawskiego. Krytycznie słowa Gronkiewicz-Waltz komentuje również profesor Wawrzyniec Konarski.

- Pani prezydent się myli, a to, co mówi jest błędem logicznym. Skoro nie miała specjalnych wahań, aby w ciągu ostatnich lat przyznawać swoim urzędnikom duże nagrody pieniężne, to znaczy, że nadzorowała ich pracę i doceniała ją - mówi politolog Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ocenie Konarskiego obecna retoryka Gronkiewicz-Waltz jest zaprzeczeniem stosowanych wcześniej kryteriów oceny. - Gdy przyznawała nagrody, to wiedziała, co się dzieje. Wtedy też mogła mówić, że nie wie, a jednak tego nie zrobiła - podkreśla politolog UJ.

- Nie mamy do czynienia z anarchistyczną, sieciową federacją równorzędnych, ad hoc działających grupek, tylko hierarchicznie zorganizowanymi instytucjami, powstającymi na mocy politycznej woli obywateli. Urzędnicy byli podwładnymi Hanny Gronkiewicz-Waltz. Osoba, która ponosi polityczną odpowiedzialność za działania pracowników ratusza jest prezydent miasta - dodaje Chwedoruk.

W piątek prezydent Warszawy poinformowała, że postanowiła zwolnić dyscyplinarnie trzech urzędników. Są to dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko i jego zastępca Jerzy Mrygonia, a także Krzysztof Śledziewski, który pracował przy sprawie zwrotu działki przy Chmielnej 70. HGW zadeklarowała również, że BGN zostanie rozwiązane. Prezydent zwróci się do rady miasta o powołanie nadzwyczajnej komisji, która "powinna ogłosić przetarg na zewnętrzny audyt" spraw związanych z reprywatyzacją gruntów i obiektów warszawskich z ostatnich lat. W jej skład mają wejść przedstawiciele wszystkich partii. Zapowiedziała również, że PO zgłosi we wrześniu projekt dużej ustawy reprywatyzacyjnej.

- Wszelkie tego typu obietnice są pozytywnie odbierane. Dobrze, że pani prezydent chce zaprosić do współpracy opozycję na poziomie warszawskim - mówi profesor Konarski.

Eksperci zgodnie przyznają, że na zamieszaniu wokół stołecznej reprywatyzacji, najwięcej zyska Prawo i Sprawiedliwość. - PiS odniesie korzyści, bo jest głównym przeciwnikiem PO, która otrzymała potężny cios i to we własnym bastionie - tłumaczy politolog UW. - PiS jest partią długodystansową, nastawioną na długotrwałe utrzymanie władzy i kokietowanie opinii publicznej. Jeśli będzie konsekwentnie prezentował wizerunek czyściciela Stajni Augiasza, to będzie to korzystne dla tej partii - dodaje prof. Konarski.

Zamieszanie wokół reprywatyzacji zaktywizowało również Nowoczesną. Widać wyraźnie, że partia Petru atakuje PO i próbuje wykorzystać potknięcie rywala, z którym toczy bój o przywództwo wśród ugrupowań opozycyjnych. - Dla Nowoczesnej, która w ostatnim czasie traciła w sondażach, afera reprywatyzacyjna jest pewnego rodzaju tlenem. Nie sądzę jednak, aby w dużym stopniu skorzystała na kłopotach PO. Proszę pamiętać, że elektorat liberalny, który głosuje na obie partie, nie jest zainteresowany reprywatyzacją, ponieważ nie jest jej ofiarą - wyjaśnia Chwedoruk.

Wybrane dla Ciebie

Izraelskie ataki w Gazie. 140 celów zaatakowanych, 77 ofiar
Izraelskie ataki w Gazie. 140 celów zaatakowanych, 77 ofiar
Bodnar ocenił Żurka. "Inna taktyka"
Bodnar ocenił Żurka. "Inna taktyka"
Węgierski wiceminister na wykładzie: Ukraina może być zmuszona
Węgierski wiceminister na wykładzie: Ukraina może być zmuszona
Tragiczne powodzie w Arizonie. Cztery ofiary śmiertelne
Tragiczne powodzie w Arizonie. Cztery ofiary śmiertelne
Wybory prezydenckie w Gwinei. Decyzja wojskowej junty
Wybory prezydenckie w Gwinei. Decyzja wojskowej junty
Złapali go z gotówką w ręku. Był totalnie zaskoczony
Złapali go z gotówką w ręku. Był totalnie zaskoczony
"Zmasowany atak trwał 12 godzin". Zełenski reaguje
"Zmasowany atak trwał 12 godzin". Zełenski reaguje
Wracali z wakacji. Zginęła matka dwójki dzieci
Wracali z wakacji. Zginęła matka dwójki dzieci
"Być może mamy porozumienie". 21 punktowy plan Trumpa ujawniony
"Być może mamy porozumienie". 21 punktowy plan Trumpa ujawniony
GSF już na wodach międzynarodowych. Kieruje się do Strefy Gazy
GSF już na wodach międzynarodowych. Kieruje się do Strefy Gazy
Koniec operacji na polskim niebie. Jest nowy komunikat
Koniec operacji na polskim niebie. Jest nowy komunikat
Ławrow grozi NATO na forum ONZ. "Ludzie bardzo tego pożałują"
Ławrow grozi NATO na forum ONZ. "Ludzie bardzo tego pożałują"