Hanna Gronkiewicz-Waltz czuje się oszukana. "Pomnikiem smoleńskim powinien zająć się prokurator"
Prezydent stolicy zabrała głos w sprawie pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej, który niedawno został odsłonięty na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Na antenie radia TOK FM przyznała, że czuje się oszukana.
19.04.2018 | aktual.: 19.04.2018 08:54
Hanna Gronkiewicz-Waltz była gościem Doroty Warakomskiej w Poranku TOK FM. Prowadząca nawiązała do 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie. Zdaniem prezydent "powracają demony" związane z antysemityzmem Polaków. - To wraca. Powiedziałam to dwa lata temu: demony powstają! Zaczęło się od spalenia kukły Żyda we Wrocławiu - mówiła.
W wywiadzie pojawił się wątek współpracy PO i Nowoczesnej: - Nowoczesna powstała na bazie pewnych ruchów w PO, z którymi się ówcześni wyborcy nie zgadzali. Żadna partia nie ma tyle wspólnego co PO i Nowoczesna - przekonywała Gronkiewicz-Waltz. Wspomniała też o wyzwaniach, które stoją przed Platformą Obywatelską w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. - Rafał Trzaskowski jest zupełnie nowym pokoleniem. (…) Jest zakorzeniony w historii Warszawy, musi podjąć to wyzwanie w dalszej transformacji miasta - mówiła.
Dopytywana o kwestię budowy pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej podkreśliła, że jest on wynikiem samowolnych działań partii rządzącej. - Zostaliśmy bezczelnie oszukani. Sprawą pomnika powinien zająć się prokurator - stwierdziła.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl