Stołeczny ratusz, Zarząd Transportu Miejskiego a także Ministerstwo Finansów złamały ustawę o ochronie danych osobowych, wymieniając się danymi obywateli ws. Karty Warszawiaka - uznał Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, który skontrolował te instytucje . - informuje Gazeta.pl.
GIODO rozpocznie niebawem postępowanie administracyjne wobec wymienionych jednostek. Mogą zakończyć się one nakazem przywrócenia stanu zgodnego z prawem. Nie oznacza to zablokowania wydawania kart.
Na czym miało polegać złamanie prawa?ZTM przekazał ministerstwu finansów dane wszystkich osób, które mają spersonalizowane karty miejskie. Również tych, które nie zamierzały wystąpić o Kartę Warszawiaka. Nastąpiło złamanie przepisów o ochronie danych osobowych. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych zamierza też powiadomić Rzecznika Praw Obywatelskich. Są wątpliwości czy zgodnie z prawem europejskim w ogóle może istnieć karta skierowana wyłącznie do mieszkańców danego miasta.
GIODO dopatrzyło się aż trzech sytuacji, w których złamano prawo. Miasto bez podstawy prawnej zbiera dane dotyczące miejsca rozliczania podatku PIT. Ministerstwo finansów, także bez odpowiednich przepisów, przekazuje takie informacje Ratuszowi. Trzeciego złamania prawa miał się dopuścić ZTM, gdy 21 listopada przekazał ministerstwu bazę danych wszystkich osób w wieku 18-70 lat posiadających spersonalizowane karty miejskie. Dane przekazano zanim prezydent upoważniła ZTM do weryfikowania uprawnień osób ubiegających się o Kartę.
Kartę Warszawiaka i Kartę Młodego Warszawiaka odebrało już ponad 250 tys. osób.
Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że nie przerwie wydawania hologramów pasażerom ubiegającym się Kartę.
Przeczytajcie też: Solidarni z Ukrainą - Maraton Pisania Listów w Warszawie