Funkcjonariusze CBŚ zatrzymali dilera. Przy okazji wpadł klient
Dwa kilogramy różnego rodzaju narkotyków i wartościowe przedmioty
27.03.2015 11:14
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali w Warszawie 49-letniego dealera narkotyków w trakcie transakcji. - Mężczyzna posiadał znaczne ilości różnego rodzaju narkotyków - poinformowało Centralne Biuro Śledcze Policji.
Policjanci , prowadząc działania wymierzone w handlarzy, zdobyli informacje na temat mężczyzny, który pod zastaw wartościowych przedmiotów sprzedaje narkotyki . Do procederu dochodziło w jednym z mieszkań na Pradze Południe. - Funkcjonariusze podjęli obserwację wynajmowanego przez niego mieszkania i potwierdzili te podejrzenia - informują mundurowi.
Przygotowano zasadzkę, w którą wpadł nie tylko diler, ale i kupujący narkotyki. Doszło do kontrolowanej przez policję transakcji, podczas której klient zakupił amfetaminę . Tuż po niej do akcji wkroczyli funkcjonariusze. Klienta zatrzymano, a chwilę później, w mieszkaniu aresztowano 49-letniego Dariusza Z., mieszkańca Ostrołęki.
W trakcie przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli około 2 kilogramów różnego rodzaju narkotyków: amfetaminy, marihuany , haszyszu, metamfetaminy, kokainy, a także ponad 600 tabletek ecstasy.
Ponadto w mieszkaniu znajdowało się wiele wartościowych przedmiotów - laptopy, tablety, smartfony, zegarki, złota biżuteria, a także dowody osobiste i inne dokumenty, których pochodzenia zatrzymany nie był w stanie wytłumaczyć. W mieszkaniu znaleziono też broń myśliwską oraz 34 tys. złotych w gotówce.
Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, że jeden ze znalezionych telefonów pochodzi z dokonanego tydzień wcześniej rozboju, którego sprawcy, podając się za policjantów, wtargnęli do prywatnego mieszkania.
Prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie przedstawił dealerowi zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Drugi z zatrzymanych został oddany pod dozór Policji.
Przeczytajcie też: Policja szuka ofiary napadu. Szokujące nagranie z monitoringu