Fala kulminacyjna zbliża się do Warszawy. Ewakuacja na budowie mostu Południowego
Fala kulminacyjna na Wiśle ma dojść do Warszawy we wtorek. Już teraz firma odpowiedzialna za budowę mostu Południowego zarządziła ewakuację. Zabezpieczono materiały i sprzęt, które mogła porwać rzeka.
Walka z wysoką wodą trwa w wielu rejonach Polski. W sobotę i niedzielę możliwe są przekroczenia stanów alarmowych i ostrzegawczych na Wiśle i jej dopływach - przestrzega Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Ostrzeżenia 3. stopnia, najwyższe z możliwych, wydano dla województw: podkarpackiego i lubelskiego.
Z kolei fala kulminacyjna na Wiśle już we wtorek ma dojść do Warszawy. W związku z tym poziom wody przy bulwarach wiślanych w stolicy ma się podnieść.
Sytuacja ta wymusiła reakcję budowlańców wznoszących most Południowy. Jak informuje rzecznik prasowy firmy Gulermak, wykonawcy mostu rozpoczęli już ewakuację.
- Zaczęliśmy od zabezpieczenia materiałów, które mogłaby zabrać rzeka - powiedział w rozmowie z TVN24 Bartosz Sawicki.
Jak tłumaczy, w tej chwili na budowie mostu są trzy filary, które stoją w rzece. - Wokół nich usypane są sztuczne wyspy, z których były prowadzone prace i służyły za bazę materiałową. Materiały z tych miejsc przenieśliśmy na barki. Zdemobilizowany został również cały sprzęt pracujący w nurcie rzeki oraz bezpośrednio po obu brzegach - wyjaśnia Sawicki.
WIDEO: Powódź grozi Wadowicom Górnym
Podtopienia i powodzie. Warszawa raczej nie ucierpi
Wszystkie działania, które podejmują budowniczowie, są zgodne z planem ewakuacji. Podkreślają, że przewidzieli taki scenariusz i byli na niego gotowi.
Czy fala kulminacyjna może spowodować w Warszawie tak duże straty jak na południu kraju? Raczej nie.
Obecny stan wody wynosi 260 cm, a w najgorszym momencie ma wynieść 485 cm. Stan alarmowy ogłaszany jest jednak dopiero, gdy poziom wody osiągnie 650 cm.
Źródło: TVN24