Ewakuacje w warszawskich szpitalach i prokuraturze!
AKTUALIZACJA Służby dostały informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych. Alarmy okazały się fałszywe
AKTUALIZACJA: Alarmy były fałszywe, nie ma zagrożenia zdrowia i życia dla obywateli - oświadczył szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz
Trwa akcja służb w dwóch szpitalach w Warszawie oraz w Prokuraturze Generalnej. Służby dostały informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych. - poinformował TVN24.pl.Alarm wszczęto w 4 szpitalach: Bródnowskim, Wolskim, na Czerniakowskiej i na Barskiej,
Przed szpitalem im. Orłowskiego stoją jeden zastęp straży pożarnej oraz policja. Do Bródnowskiej placówki też pojechały służby. Około 300-400 osób stoi przed budynkiem. Pacjenci leżący pozostali w budynku. Nie są przyjmowane osoby, które przyszły do przychodni. Muszą one opuścić teren placówki. Nie można również wjechać do szpitala.
Funkcjonariusze otrzymali informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego. Akcja służb ma miejsce również w Prokuraturze Generalnej przy ul. Barskiej. Ewakuowano tam 300 osób.
Podobne akcje miały miejsce w całej Polsce, m.in. w Krakowie, Katowicach, Koszalinie czy Jeleniej Górze ogłoszono alarmy bombowe. Alarmy dotyczą głównie szpitali, budynków prokuratur i komend policji. Informacje o ładunkach wybuchowych były rozsyłane do poszczególnych instytucji drogą mailową.* *