RegionalneWarszawaCoraz więcej wraków na warszawskich ulicach. Straż Miejska: "więcej odholowań niż w 2015 roku"

Coraz więcej wraków na warszawskich ulicach. Straż Miejska: "więcej odholowań niż w 2015 roku"

Kiedyś "perełki" motoryzacyjne, teraz zagrożenie dla mieszkańców miasta.

Coraz więcej wraków na warszawskich ulicach. Straż Miejska: "więcej odholowań niż w 2015 roku"
Karolina Kołodziejczyk

30.01.2017 07:03

Prawie 2,5 tys. tzw. „wraków” dzięki staraniom warszawskich strażników miejskich zniknęło w 2016 roku z ulic Warszawy. To o 9 % więcej niż w analogicznym okresie 2015 roku.

Blokują miejsca parkingowe, wpływają negatywnie na estetykę miasta, stanowią zagrożenie zarówno dla mieszkańców, jak i środowiska naturalnego. Usuwanie zniszczonych, nieużywanych aut jest jednym z elementów przeciwdziałania degradacji przestrzeni miejskiej.

Strażnicy w ubiegłym roku interweniowali w sprawie wraków prawie 4 tysiące razy. Dzięki ich działaniom z ulic zniknęło blisko 2,5 tysiąca porzuconych i zniszczonych samochodów. Względem roku poprzedniego jest to 9% wzrost. Najwięcej – 23%wszystkich spraw zarejestrowano ponownie na terenie działania II Oddziału Terenowego (Mokotów, Ursynów, Wilanów).

W porównaniu do 2015 r., w 2016 r. wzrost liczby zarejestrowanych spraw odnotowano na terenie działania sześciu oddziałów terenowych straży miejskiej. Największy wzrost odnotowano na terenie działania VI Oddziału Terenowego (dzielnice: Białołęka, Praga Północ, Targówek). Spadek odnotowano na terenie działania VII Oddziału Terenowego (dzielnice: Praga Południe, Rembertów, Wesoła, Wawer).

Moskwicz, trabant, syrenka wrośnięta w ziemię

Pośród licznych interwencji strażnicy miejscy odnotowali zdekompletowany pojazd marki moskwicz. Ponad 60-letnie auto nie posiadało tablic rejestracyjnych ani innych cech, które pozwoliłyby ustalić właściciela. Ponadto pojazd nie posiadał korka wlewu paliwa, szyb, drzwi, a jego silnik był niekompletny. Strażnicy miejscy wydali dyspozycję usunięcia wraku. Moskwicz, a właściwie jego resztki, został odholowany.

Takich "perełek" motryzacyjnych było znacznie więcej: o „wrośniętej w ziemię” Syrenie 105 stojącej na jednym z osiedli przy ul. Radzymińskiej poinformowali strażników mieszkańcy. Stan samochodu nie budził wątpliwości przybyłych na miejsce strażników. Wrak miał powybijane szyby, skorodowaną karoserię, zagrażał bezpieczeństwu mieszkańców. Funkcjonariusze od razu wydali dyspozycję usunięcia pojazdu. Syrena 105 odjechała na holowniku na parking depozytowy.

Porzucone, zniszczone i zagrażające osobom postronnym. Kiedyś duma właścicieli, a do niedawna szpecące miasto zdekompletowane „wraki". Mowa o dwóch wiekowych samochodach - trabancie i mercedesie, które od dłuższego czasu niszczały ukryte w krzakach przy ulicy Skokowej. Oba zostały przetransportowane na parking strzeżony.

Na koszt kierowcy

Właściciele usuniętych pojazdów zobowiązani są do pokrycia kosztów transportu. Pojazdy przekazane na parking strzeżony oczekują 6 miesięcy na odbiór przez właściciela. W przypadku nie zgłoszenia się wrak jest przekazywany do recyklingu.

Po usunięciu pojazdu sprawy przejmuje Zarząd Dróg Miejskich (ZDM), Wydział ds. Usuniętych Pojazdów z siedzibą przy ul. Chmielnej 120 w Warszawie.

Osoby, które chcą zgłosić porzucony pojazd mają dwie drogi działania: kontakt ze strażą miejską tel. 986 lub kontakt z ZDM tel. 22 55 89 261.

Źródło: Straż Miejska

Oprac. Karolina Pietrzak

Obraz
warszawainterwencjawrak
Zobacz także
Komentarze (0)