Co dalej z al. Kaczyńskiego? PO będzie walczyć o Trasę Łazienkowską
W listopadzie wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera zadecydował o dekomunizacji około 50 warszawskich ulic. Jedna z głównych arterii stolicy al. Armii Ludowej zmieni nazwę na ul. śp. Lecha Kaczyńskiego. Nie zgadzają się na to warszawscy radni Platformy Obywatelskiej, którzy zaproponowali nową nazwę.
- Zamiast Lecha Kaczyńskiego proponujemy Trasę Łazienkowską - powiedziała tvnwarszawa.pl radna Platformy Obywatelskiej Aleksandra Gajewska. Według niej, mieszkańcy są bardzo niezadowoleni ze zmiany nazwy. - Wybraliśmy Trasę Łazienkowską, bo to jest nazwa użytkowa, której mieszkańcy używają od lat. To nie jest kwestia polityczna, nie chodzi nam o zaognianie żadnych sporów, tylko wyjście naprzeciw oczekiwaniom warszawiaków - dodaje.
11 stycznia na najbliższej sesji rady miasta Platforma ma przedstawić projekt uchwały w tej sprawie. Warto jednak przypomnieć, że w czwartek senatorowie przegłosowali nowelizację ustawy o dekomunizacji. W myśl nowych przepisów Instytut Pamięci Narodowej wraz z wojewodą będzie musiał wyrazić zgodę na ponowną zmianę nazw zdekomunizowanych ulic.
Co jeśli wojewoda Sipiera nie zgodzi się na to, by al. Kaczyńskiego stała się Trasą Łazienkowską? Radni PO podkreślają że wówczas będą się odwoływać od tej decyzji do sądu.
Zmiany w nazewnictwie są efektem ustawy dekomunizacyjnej, która została przegłosowana w Sejmie 1 kwietnia 2016 r. Zgodnie z jej przepisami "nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować".
Ustawa precyzuje, że "za propagujące komunizm uważa się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989".