Chciała imprezować, więc schowała niemowlę w koszu z brudną bielizną
Matka chłopczyka usłyszała już zarzut znęcania się nad dzieckiem
Policjanci zostali wezwani do głośnej imprezy na Mokotowie. Krzyki uczestników było słychać już na klatce schodowej. Bardziej niepokojący był jednak głośny płacz dziecka dochodzący z mieszkania.
Przeczytajcie też: Obnażał się przy szkole podstawowej na Ochocie!
Drzwi otworzył mężczyzna, który od razu zaczął się agresywnie zachowywać: przeklinał, szarpał policjanta za mundur. Dołączyła do niego 20-letnia Małgorzata Sz., która również zaczęła się przepychać z przybyłymi na miejsce mundurowymi. Oboje zostali obezwładnieni.
W mieszkaniu było kilka imprezujących osób. Z łazienki dobiegał płacz małego dziecka. Był to - jak okazało się później - 5-miesięczny chłopczyk. Gdy policjanci chcieli wejść do pomieszczenia, zagrodziła im drogę pijana kobieta - prawdopodobnie matka maleństwa. Okazało się, że dziecko zostało umieszczone w koszu na brudną bieliznę postawionym w kabinie prysznicowej. Na miejsce od razu wezwano karetkę pogotowia, niemowlę trafiło do szpitala.
39-letnia Agata B. - matka niemowlęcia - oraz dwójka awanturników zostali przewiezieni na komendę. Policjanci zbadali ich stan trzeźwości. Wszyscy byli pijani. O sprawie został powiadomiony sąd rodzinny.
Matka chłopczyka usłyszała zarzut znęcania się nad dzieckiem i zostanie objęta policyjnym dozorem. Grozi jej do 5 lat więzienia. O losie chłopca zadecyduje sąd rodzinny.