"Byli milicjanci zasłaniają się amnezją ws. Przemyka"

Sąd Okręgowy w Warszawie kontynuował proces dotyczący śmierci Grzegorza Przemyka. Przesłuchano
kolejnych świadków, głównie milicjantów rozpoznanych na
odnalezionych niedawno zdjęciach z nieformalnej wizji lokalnej,
jaką przeprowadzono w komisariacie na ul. Jezuickiej. Mec. Ewa Milewska-Celińska uważa, że "amnezja" byłych milicjantów wpisuje się w instrukcję, jaką otrzymali w przeszłości.

Jerzy D. - inspektor wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Stołecznej Policji, który w 1983 r. kierował wizją, zeznał, że żaden z funkcjonariuszy nie sygnalizował w jej trakcie, aby używał siły w stosunku do Przemyka.

Funkcjonariusze pokazywali, że ich rola polegała na tym, aby obezwładnić Grzegorza Przemyka, który wykonywał ruchy jak karateka, i posadzić go na krześle - powiedział D. Dodał, że nie przypomina sobie odtwarzania w czasie wizji szarpaniny z udziałem Przemyka, ani sytuacji, aby chłopiec leżał na podłodze.

Przebiegu wizji nie pamiętał pozorujący wówczas poszkodowanego Maciej C. Nic właściwie nie pamiętam. Także tego, czy brałem udział w odtworzeniu incydentu szarpania Przemyka, ani okoliczności, gdy Przemyk leżał na ziemi. Byłaby to charakterystyczna sytuacja, gdyby była - pewnie bym ją pamiętał - przekonywał.

Funkcjonariusz Bogusław B. powiedział, że wydaje mu się, że w czasie wizji inscenizowano szarpaninę z udziałem Grzegorza i odtwarzano sytuację, w której leżał on na podłodze. Także były funkcjonariusz Jacek Z. twierdził, że był element szarpania. Pozorant Przemyka miał się wyrywać, przytrzymywano go. Nie sądzę, żeby w czasie szarpaniny używano pałki - powiedział.

Wszyscy funkcjonariusze byli zgodni co do jednego - że nikt nie instruował ich, jak mają zeznawać w sprawie Przemyka.

Według mec. Ewy Milewskiej-Celińskiej, pełnomocnika ojca Przemyka - Leopolda, który jest oskarżycielem posiłkowym w sprawie, zdjęcia to element "nieformalnej wizji lokalnej", która miała być "próbą generalną" i mogła służyć przygotowywaniu milicjantów do zeznawania w śledztwie dotyczącym śmierci maturzysty.

W ocenie mecenas, "amnezja" byłych milicjantów wpisuje się w instrukcję, którą otrzymali w przeszłości, sugerującą im m.in. zasłanianie się niepamięcią w niektórych sytuacjach.

Na 12 zdjęciach złożonych w listopadzie ubiegłego roku do akt sprawy przez mec. Milewską-Celińską widać m.in. oskarżonego Ireneusza K., innego zomowca, którego rozpoznał ojciec Przemyka, a także kilku starszych wiekiem milicjantów.

Zdjęć jest znacznie więcej niż 12, które posiada obecnie sąd, prawdopodobnie ok. kilkudziesięciu. Wiele z nich znajduje się w Instytucie Pamięci Narodowej. Sąd zdecydował w piątek, że wystąpi o nie do IPN.

Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, został pobity przez milicję 12 maja 1983 r. w komisariacie przy ul. Jezuickiej w Warszawie. Zatrzymano tylko jego z całej grupy, świętującej na Starówce zdane egzaminy maturalne. Zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Proces w sprawie śmierci Przemyka toczy się już po raz piąty. Jak dotąd, sądy I instancji cztery razy uniewinniły Ireneusza K. od stawianego mu zarzutu, ale w wyniku decyzji wyższych instancji - także Sądu Najwyższego - sprawa wracała do ponownego osądzenia.

Ireneusz K., 20-letni wówczas zomowiec, do niedawna pracował w policji w Biłgoraju. Teraz korzysta z mundurowej emerytury.

Niezależnie od obecnego procesu, własne śledztwo w tej sprawie prowadzi IPN. Bada, kto utrudniał wyjaśnienie sprawy. Planuje postawienie zarzutów.

Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 23 maja. Wówczas przesłuchani zostaną kolejni świadkowie w sprawie.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje