RegionalneWarszawaBudowa metra na Bemowie i Woli blokowana przez PiS? Gdzie leży prawda?

Budowa metra na Bemowie i Woli blokowana przez PiS? Gdzie leży prawda?

Spór polityków dwóch zwaśnionych partii powoduje wstrzymywanie kluczowej inwestycji w stolicy?

Budowa metra na Bemowie i Woli blokowana przez PiS? Gdzie leży prawda?
Karol Lewandowski

05.05.2016 10:18

Budowa metra warszawskiego w kierunku Bemowa opóźnia się, bo wojewoda blokuje inwestycje - uważają radni Platformy Obywatelskiej. Spór na linii PO - PiS opóźnia rozpoczęcie prac. Biuro prasowe wojewody mazowieckiego stanowczo dementuje te doniesienia - pisze Gazeta Polska Codziennie. Podobna sytuacja ma miejsce na Woli. Spór polityków dwóch zwaśnionych partii powoduje wstrzymywanie kluczowej inwestycji w stolicy?

Radni Platformy Obywatelskiej od kilku dni podnoszą alarm jakoby wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wstrzymywał inwestycję, poprzez brak wydania zgody na rozpoczęcie budowy stacji metra w kierunku Bemowa i Woli. Spór w ratuszu i poza nim osiągnął taki pułap, iż niemożliwe jest mówienie jednym głosem przy żadnym z warszawskich projektów.

Jak twierdzi Dariusz Figura z Prawa i Sprawiedliwości - jest to przenoszenie sporu ogólnopolskiego na lokalny, warszawski grunt. Działacze PIS-u przypominają, że uzyskanie pozwolenia na rozbudowę II linii metra na Targówku nie było problemem i jest to sztucznie generowany problem. Całą sprawę postanowiło skomentować biuro prasowe wojewody mazowieckiego. - Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska przeprowadza ponowna ocenę oddziaływania prac na środowisko. Po wydaniu przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska postanowienia uzgadniającego warunki realizacji przedsięwzięcia, wojewoda będzie mógł wydać pozwolenie na budowę lub wezwać do ewentualnego uzupełnienia projektu budowlanego - czytamy w Gazecie Polskiej Codziennie.

- Konieczność przeprowadzenia ponownej oceny wynika z decyzji środowiskowej, a wiec dokumentu wydanego przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Nie jest zatem celem polityków PiS-u, by blokować inwestycję. Jak mówią zainteresowani, wojewoda szybko wydał zgodę na budowę wschodniego odcinka metra. Innego zdania jest np. poseł PO - Michał Szczerba. Jego zdaniem, sprawa opóźnienia wydania zezwoleń nie jest przypadkowa.

Metro Na Woli

Prace na odcinku wolskim miały ruszyć równocześnie z tymi na Targówku. Jednakże w związku z przepychankami między urzędnikami stołecznego ratusza, nie wyznaczono nawet placu budowy - pisze Fakt. - Złożyliśmy komplet dokumentów, mamy też wybranego wykonawcę. Jesteśmy gotowi do rozpoczęcia prac, a ta zwłoka nas zaskakuje - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy ratusza. Jednakże pozwoleń na budowę nie ma. Urząd Wojewódzki wyjaśnia, że takich spraw nie da się załatwić "od zaraz". Tłumaczenia są dokładnie takie same, jak w przypadku rozbudowy drugiej linii metra na Bemowie. Chodzi o ocenę oddziaływania prac na środowisko, przeprowadzaną przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Wśród wielu kuluarowych rozmów najczęściej pojawiają się komentarze dotyczące celowości działań Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, na czele którego stoi polityk Prawa i Sprawiedliwości, Zdzisław Sipiera. Zdaniem prasy miałby on z rozmysłem opóźniać wydawanie pozwoleń na budowę, by zniechęcić warszawiaków do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jeśli byłoby to prawdą, potwierdziłoby to tylko jałowość sporu prezydent Warszawy z Prawem i Sprawiedliwością, który wydatnie szkodzi życiu codziennemu warszawiaków.

Obraz
metrobemowohgw
Zobacz także
Komentarze (0)