Będzie rondo na cześć głównego bohatera filmu "Miś"?
W czwartek radni miasta zdecydują, czy rondo na Pradze Południe będzie nosiło imię prezesa Ochódzkiego
O tej sprawie pisaliśmy już w październiku ubiegłego roku. Takiej nazwy dla nowego ronda w dzielnicy chcieli mieszkańcy Kamionka na Pradze Południe. Jak uzasadniali - „Miś” Barei jest wiecznie żywy, ale tu chodzi o zbiorowe uhonorowanie twórców i postaci dawnych, dobrych polskich komedii i naszej kinematografii.
Prezesa Ochódzkiego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy z nas zna słynne "Łubu dubu, łubu dubu" - wyśpiewane w filmie "Miś" przez Jerzego Turka do słynnej szafy (o szafie pisaliśmy * TUTAJ*). Ryszard Ochódzki (zwany Misiem) to prezes klubu sportowego "Tęcza" grany przez Stanisława Tyma w filmach "Miś", "Rozmowy kontrolowane" i "Ryś".
Z nazwaniem ronda imieniem Prezesa Ochódzkiego były jednak pewne problemy.Po pierwsze jest on postacią fikcyjną. A po drugie - jest człowiekiem antybohaterem, cwaniaczkiem, oszustem i złodziejem. Niektórzy radni uznali, że taka postać nie powinna zostać upamiętniona i w ten sposób przypominana. Pierwszy argument jest dla innych radnych słaby - bo w Warszawie ulic nazwanych imieniem fikcyjnych postaci nie brakuje - spójrzmy chociażby na ul. Kubusia Puchatka, czy planowane Rondo im. Bolka i Lolka.
O sprawie radni zadecydują już w czwartek. Wcześniej pozytywnie oceniły go między innymi rada dzielnicy Praga Południe oraz zespół nazewnictwa miejskiego.
A Wam jak podoba się taka nazwa dla nowego warszawskiego ronda?