RegionalneWarszawaAfera reprywatyzacyjna. Policja doprowadzi Gronkiewicz-Waltz na komisję?

Afera reprywatyzacyjna. Policja doprowadzi Gronkiewicz-Waltz na komisję?

Po paru grzywnach... czas na policję?

Afera reprywatyzacyjna. Policja doprowadzi Gronkiewicz-Waltz na komisję?
Karolina Kołodziejczyk

30.07.2017 15:30

Posłowie PiS zastanawiają się nad zmianą ustawy, która powołała komisję weryfikacyjną. Ma to zmusić Hannę Gronkiewicz-Waltz do złożenia wyjaśnień w sprawie afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Niewykluczone, że prezydent stolicy zostanie doprowadzona na komisję przez policję.

25 lipca Hanna Gronkiewicz-Waltz została ukarana po raz czwarty grzywną 3000 zł za niestawienie się przed komisją. W sumie prezydent stolicy ma zapłacić już 12 tys. zł za lekceważenie komisji. Na łamach WawaLove.pl pisaliśmy o zapowiedzi Patryka Jakiego, który ogłosił, że grzywny zostały wysłane do egzekucji.

Prezydent stolicy przyznawała wielokrotnie, że ma "duże wątpliwości" co do konstytucyjności komisji weryfikacyjnej. - To jest taka typowa bolszewicka komisja, nadal tak twierdzę - mówiła w "Faktach po Faktach" pod koniec czerwca.

Ciągłe odmowy Hanny Gronkiewicz-Waltz wzięcia udziału w posiedzeniach komisji weryfikacyjnej, spowodowały, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaczęli się zastanawiać, jak przekonać prezydent do złożenia wyjaśnień. Pojawiły się głosy, by zmienić ustawę, na podstawie której powołano do życia komisję weryfikacyjną. Powodem ma być możliwość zapisania w niej możliwość doprowadzenia przed jej oblicze świadka przy pomocy policji.

- Jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz ignoruje komisję i nie dotykają jej grzywny, które na nią nakładamy, to być może należy poważnie rozważyć taką zmianę ustawy o komisji - mówi Sebastian Kaleta w rozmowie z "Super Expressem". - Zwykły Kowalski nie mógłby sobie pozwolić na to, aby tak lekceważyć państwo i stać ponad prawem. Kto, jak nie ona, ma największą wiedzę o tym, co działo się ze stołecznymi działkami w ostatnich latach! - dodaje.

Innego zdania jest poseł PO Robert Kropiwnicki. - To nie mieściłoby się w żadnym standardzie państwa prawa. To byłaby już dyktatura! - cytuje polityka "Super Express".

Źródło: se.pl

Oprac. Karolina Pietrzak

Obraz
warszawapolicjahgw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)