A po zburzeniu Pałacu Kultury stanie łuk triumfalny? Znany architekt kpi z pomysłu

- Zburzenie Pałacu Kultury i Nauki można byłoby przyrównać do barbarzyństwa . Bo co powstałoby w zamian? Wieżowce, apartamenty, a może to miejsce zająłby łuk triumfalny upamiętniający Cud nad Wisłą - mówi WP Marek Kuryłowicz, znany architekt z pracowni Kuryłowicz & Associates.

A po zburzeniu Pałacu Kultury stanie łuk triumfalny? Znany architekt kpi z pomysłu
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Adam Stępień
Tomasz Molga

16.11.2017 | aktual.: 16.11.2017 16:32

To ironiczny komentarz eksperta do pomysłu, wokół którego toczy się wielka dyskusja. - Od 40 lat marzę o zburzeniu Pałacu Kultury - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki. Polityk dodał, że w kilka lat po zburzeniu PKiN mogłyby powstać w tym samym miejscu piękne budynki, nie będące żywymi reliktami dawnego systemu komunistycznego. Minister kultury, Piotr Gliński, stwierdził wcześniej, że nie ma nic przeciwko.

Inaczej widzi sprawę Marek Kuryłowicz, znany architekt i urbanista: - Kiedy patrzę na Pałac Kultury, nie mam skojarzeń z odciskami po kajdankach czy zniewoleniem. Ten, oczywiście ważny kontekst, to z punktu widzenia młodych ludzi zamierzchła historia. Znają ją wszyscy, którzy chodzili do szkoły. Pałac jest symbolem naszej zawikłanej historii. Dominuje w centrum Warszawy, tak jak kiedyś miał dominować socjalizm, co powinno być przestrogą dla nas i dla przyszłych pokoleń - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską.

Śmiem przypuszczać, że ci którzy uważają Pałac Kultury za zło są w mniejszości. Współcześnie to już miejsce spotkań towarzyskich. Ludzie chodzą tam do teatrów, na koncerty, wystawy, obejrzeć panoramę Warszawy - dodaje architekt.

Przypomnijmy, że 85 procent uczestników sondy o przyszłości Pałacu Kultury i Nauki opowiedziało się za pozostawieniem budynku. W głosowaniu udział wzięło blisko 8 tys. osób.

- Ten budynek jest na swój sposób charakterystyczny. Zideologizowany i stylistycznie sztuczny. Takich się już szczęśliwie w Polsce nie buduje, co nie oznacza, że gmach będący takim znakiem rozpoznawczym powinno się unicestwić. Nie ma też żadnego pomysłu i ja również go nie mam, co miałoby znaleźć się w zamian za PKiN. Więcej biur? Pomnik? Centrum handlowe na cześć wyzwolenia narodu? Jestem przeciwny wyburzeniu - podsumowuje architekt.

Pomysł zburzenia Pałacu Kultury sprowokował lawinę głupich pomysłów. Operacji, polegającej na wysadzeniu w powietrze budynku, mogliby się podjąć wojskowi saperzy - zaproponował Bartosz Kownacki w wywiadzie dla Radia Zet. Już podchwycono jego pomysł, jako idealny na uświetnienie 100-lecia odzyskania niepodległości w 2018 roku.

A co z innymi symbolami zła w naszej historii? Gdzieś w kolejce do zburzenia musiałyby znaleźć się: krakowskie osiedle Nowa Huta (dawniej towarzyszący mu kompleks przemysłowy nosił nazwę im. Lenina) albo krzyżacki zamek w Malborku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (93)