RegionalneWarszawa99-letni bohater Powstania Warszawskiego pod pręgierzem IPN. "Zemsta na generale"

99‑letni bohater Powstania Warszawskiego pod pręgierzem IPN. "Zemsta na generale"

"Czy to nie rewanż za upomnienie buczącej młodzieży na Powązkach?"

99-letni bohater Powstania Warszawskiego pod pręgierzem IPN. "Zemsta na generale"

20.06.2016 15:57

W najnowszym numerze Tygodnika ''Przegląd'' (nr 25/2016) ukazał się tekst Heleny Kowalik pt. ''Zemsta na generale''. ''99-letni bohater Powstania Warszawskiego, Zbigniew Ścibor-Rylski, pod pręgierzem IPN. Czy to nie rewanż za upomnienie buczącej młodzieży na Powązkach?'' - pyta autorka. To, że gen. Ścibor-Rylski stanie przed sądem lustracyjnym, ma być - wedle interpretacji dziennikarki - wendetą za jego zachowanie w 2012 r.

Chodzi o dwa wydarzenia. Pierwsze, z 1 sierpnia 2012 r., gdy pod pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach, kiedy wieńce składali Donald Tusk i Hanna Groinkiewicz-Waltz , rozległy się gwizdy i okrzyki ''Hańba!''. I drugie, na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli, gdy grupa kibiców Legii i ONR na widok składającego kwiaty prezydenta Warszawy zaczęła krzyczeć „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę''. W obydwu sytuacjach gen. Ścibor-Rylski upomniał zakłócających przebieg uroczystości, i wezwał ich do tego, by uszanowali swoim zachowaniem pamięć ofiar.

Fala hejtu

Dziennikarka ''Przeglądu'' przypomina, że dzień później w internecie pojawiła się informacja, że Zbigniew Ścibor-Rylski został awanasowany na gen. brygady przez Aleksandra Kwaśniewskiego i był donosicielem UB. W rozesłanym mejlu pojawiło się również odwołanie do wydanej przez IPN w Rzeszowie książki Marka Lachowicza ''Wspomnienia cichociemnego'', w której pojawiła się informacja, że generał był zarejestrowany jako TW ''Zdzisławski'' w latach 1947-1964. Informacja sprawiła – referuje Kowalik – że przez internet przelała się fala hejtu. Celowały w tym w szczególności prawicowe media, w tym ''Gazeta Polska'', w której Krzysztof Wyszkowski napisał o Ściborze-Rylskim: ''Żałosny bohater, który poniżył się do wyprzedaży zasług swej młodości spadkobiercom katów własnych kolegów przeżył szlachetniejszych od siebie […]''.

Niedługo potem – zwraca uwagę autorka tekstu – pojawił się w ''Rzeczpospolitej'' artykuł mówiący o tym, że emerytowany wojskowy w 2007 r. skłamał w odniesieniu do swojej przeszłości. Oświadczył bowiem, że nie był tajnym i świadomym współpracownikiem służb specjalnych PRL.

Kowalik podkreśla, że dziś Ścibor-Rylski nie robi tajemnicy ze swojej współpracy. W zeznaniach złożonych w IPN powiedział: ''Współpracowałem głównie po to, by wyciągnąć informacje z drugiej strony. Ostrzec przed aresztowaniem kilku moich kolegów z AK. […] Zapewniam, że z powodu moich spotkań z funkcjonariuszami UB i SB żadna z osób trzecich nie poniosła jakiejkolwiek krzywdy i nie doświadczyła żadnych przykrości''.

Współtwórca Muzeum

Dziennikarka ''Przeglądu'' komentując zebrany przez IPN materiał dotyczący działalności generała jako TW napisała: ''Skąpy ten materiał. Sprawia wrażenie, jakby TW 'Zdzisławski' zwodził prowadzących go funkcjonariuszy na manowce, sprzedawał informacje, które nie mogły zaszkodzić inwigilowanym, albo takie, które znała ulica''.

Sąd Okręgowy dla Warszawy-Pragi nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy głównej procesu lustracyjnego gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego.

Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski urodził się w 1917 r. w rodzinie szlacheckiej. Brał udział w kampanii wrześniowej w 1939 r. Podczas wojny był zaangażowany w akowską konspirację, walczył również w Powstaniu Warszawskim , za co został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych i Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył go również Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

W sierpniu 1984 Ścibor-Rylski wszedł w skład Obywatelskiego Komitetu Obchodów 40. Rocznicy Powstania Warszawskiego. Należał do grupy inicjatywnej utworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego , był też w składzie Rady Honorowej Budowy Muzeum.

Źródło: Przegląd

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)