7 najbardziej energetycznych miejskich zajawek (artykuł sponsorowany)
Żeby przeżyć w miejskiej dżungli musisz znaleźć coś, co cię nakręca do działania i jest odskocznią od obowiązków dnia codziennego
Warszawiacy mają coraz więcej energii do robienia po godzinach ciekawych rzeczy. Żeby przeżyć w miejskiej dżungli musisz znaleźć coś, co cię nakręca do działania i jest odskocznią od obowiązków dnia codziennego. Oto subiektywny wybór 7 najbardziej energetycznych miejskich zajawek:
1. Koła: BMX, street, rowery miejskie
Dla niektórych coraz popularniejszy środek transportu, dla innych styl życia. Rower, czyli magiczne i niezwykle przydatne w dużym mieście dwa koła, które zaniosą Cię dużo szybciej wszędzie tam, gdzie nie dojedzie żaden samochód, ani środek komunikacji miejskiej. W mieście jest coraz więcej ścieżek rowerowych i tras nad Wisłą. Lubiący poskakać jadą do Jutrzenki na Rozbrat, na Odkrytą lub na Wrzeciono.
2. Bieganie
Zajawka dostępna dla każdego. Nie potrzebujesz do niej żadnego sprzętu, wystarczy odrobina chęci. Jednak uważaj – niektórzy twierdzą, że bieganie uzależnia! Intensywny wysiłek powoduje wydzielanie endorfin, objawiające się tzw. euforią biegacza. Jeśli raz posmakujesz - będziesz chciał więcej i więcej.
Biegać można wszędzie. I choć Warszawa to nie Nowy Jork, biegacze powoli opanowują miasto.
3. Kółka: skateboard, longboard
Kiedy 85 lat temu kalifornijscy surferzy postanowili doczepić kółka do desek, żeby móc surfować także po mieście, nikt nie spodziewał się tego, że ten z pozoru dziwny wynalazek zrobi na całym świecie tyle zamieszania. Dziś mówi się już nawet o kulturze skate’owej. Jej elementy przeniknęły do codziennego życia w postaci pozytywnej, zadziornej energii, dzięki której miasta są weselsze, bardziej kolorowe i ciekawsze.
W Warszawie prawie każda dzielnica ma swój skatepark. Na longboardzie najlepiej jeździ się pod Stadionem Narodowym i na Agrykoli.
4. Street art – energia koloru
Bez street artu miasto byłoby smutne i szare. Na szczęście w Warszawie widzimy coraz więcej kolorowych graffiti, stworzonych przez artystów, których dzieła nie mają nic wspólnego z wandalizmem. To one powodują, że o wiele przyjemniej chodzi się po mieście i jesteśmy z niego coraz bardziej dumni. I choć warszawskie dzielnice nie przypominają jeszcze gdańskiej Zaspy, to jesteśmy na dobrej drodze do ożywienia wizerunku stolicy w dobrym stylu. Miasto chętnie udostępnia coraz więcej ścian. Najbardziej znana – przy torze wyścigowym na Stegnach jest jak miejska galeria ze stale zmieniającą się ekspozycją.
5. Slackline
Taśma zawieszona między drzewami w parku. Wygląda niepozornie i na pierwszy rzut oka nie kojarzy się z energią, ale już samo patrzenie na ludzi potrafiących wyczyniać na slacklinie niesamowite tricki nastraja pozytywnie do życia. Jeśli sam spróbujesz – jest pewne, że będziesz się cieszył jak dziecko nawet z kilku kroków, które uda ci się przejść po linie.
Możesz to zrobić w każdym miejskim parku – Skaryszaku, Łazienkach, czy na Polach Mokotowskich. W sieci znajdziesz instrukcję gdzie kupić odpowiednią linę, zwaną przez niektórych taśmą, bezpiecznie ją zawiesić i zacząć ćwiczyć. Pamiętaj o tym, aby linę zawiesić na bezpiecznej wysokości.
6. Jibbing
Energetyczna zajawka dla skate’ów, którzy spędzają zimę w mieście. Bierzesz snowboard, szukasz odpowiedniego miejsca i jeździsz po wszystkim, co się do tego nadaje: poręczach, ławkach, murkach, itd. Ostatnio coraz trudniej uprawiać w Warszawie jibbing z jednego prozaicznego powodu – braku śniegu. Ale zima się jeszcze nie skończyła!
Miejsce uprawiania jibbingu zależy tylko i wyłącznie od Twojej wyobraźni i umiejętności. W mieście jest niezliczona ilość poręczy, na których możesz pozjeżdżać. Pamiętaj tylko o bezpieczeństwie!
7. Frisbee
Popularne wśród hippisów w latach 70. ubiegłego wieku przeżywa teraz renesans. Z pozoru spokojne i chilloutowe, w rzeczywistości wymagające dużej zręczności i generujące dużo ruchu i świetnej zabawy. Frisbee doczekało się już w Warszawie własnej ligi i zawodów. To świetna, energetyczna zabawa dla każdego.
Frisbee można kupić w internecie i grać nim wszędzie. Latem w parkach, zimą w salach gimnastycznych, a nawet , gdy kupisz specjalny mały talerz nawet w domu!