Jak poinformowała w czwartek Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariusze dostali informację, że na Pradze jest nielegalna rozlewnia alkoholu. Na teren posesji weszli w chwili gdy dostarczano tam spirytus.
Zatrzymano dwóch mężczyzn i jedną kobietę. Dostawca spirytusu po przesłuchaniu został zwolniony - relacjonowała Kędzierzawska.
Jak dodała, okazało się, że obywatel Gruzji, do którego należała nielegalna rozlewnia, już wcześniej był znany policji z tego rodzaju działalności. Jemu i jego pracownicy - Ukraince - zostaną postawione zarzuty nielegalnej produkcji wyrobów alkoholowych.
Z policyjnych ustaleń wynika, że nielegalny spirytus trafiał na warszawskie bazary.