"Warszawa zbiera koalicję do walki z Łukaszenką"
Warszawa zbiera koalicję do walki z Łukaszenką
- piszą rosyjskie "Izwiestija". Odtąd z "reżimem
Aleksandra Łukaszenki" walczyć będzie nie "wróg zza oceanu, jak
zwykł wyrażać się białoruski przywódca, ale koalicja kilku krajów
z Polską na czele" - twierdzi moskiewski dziennik w publikacji zatytułowanej "Pierwszy Front Białoruski".
"Izwiestija" podkreślają, że "to właśnie Warszawa jako pierwsza wystąpiła z koncepcją zbudowania sojuszu 'do walki z dyktatorskim reżimem'". "Premier Polski Marek Belka zaprosił do niego Litwę, Łotwę i Ukrainę" - dodaje gazeta.
"Izwiestija" odnotowują, że "prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko gotów jest podjąć się roli pośrednika w 'dialogu' Warszawy z Mińskiem i chce rozmawiać o tym z Łukaszenką podczas (rozpoczynającego się w piątek) szczytu WNP w Kazaniu".
Moskiewski dziennik zauważa, że "wojna dyplomatyczna, którą od kilku miesięcy prowadzą Warszawa i Mińsk, wyszła poza ramy dwustronnych stosunków". "Inicjatywa wciągnięcia do konfrontacji innych państw należy do Marka Belki. Obdzwonił on po kolei szefów rządów Ukrainy, Litwy i Łotwy, proponując im 'koordynację działań wobec Aleksandra Łukaszenki'" - relacjonują "Izwiestija".
Według gazety "niespodzianką jest obecność w tym gronie premiera Łotwy Aigarsa Kalvitisa, gdyż dotychczas 'sprawy białoruskie' Warszawa omawiała z Ukrainą i Litwą". "W nieformalnym szczycie na Krymie, który odbył się w dniach 18-19 sierpnia, gdzie również mówiono o 'problemie Białorusi', uczestniczył też gruziński prezydent Michael Saakaszwili. Do niego Belka nie zadzwonił. Jednakże szansę potępienia 'reżimu Łukaszenki' prezydent Gruzji będzie mieć już wkrótce - 31 sierpnia weźmie udział w obchodach 25-lecia 'Solidarności'" - piszą "Izwiestija".
Dziennik informuje, że "Warszawa proponuje nowej koalicji uruchomienie niezależnej rozgłośni radiowej, która nadawałaby po białorusku". "Do uregulowania kryzysu Warszawa próbuje wciągnąć także Komisję Europejską. Polskie MSZ zwróciło się do niej o pomoc - poparcie Warszawy w obronie praw polskiej mniejszości na Białorusi. W odpowiedzi Łukaszenka oskarżył Zachód o przygotowywanie interwencji" - dodają "Izwiestija".
Gazeta przytacza też opinię rosyjskiego politologa Borysa Makarenki, którego zdaniem "'pomarańczowy' scenariusz na Białorusi jest niemożliwy". "Na Białorusi nie ma komu obalać Łukaszenki. Jeśli Polacy i spółka mają choć trochę zdrowego rozsądku, to powinni rozumieć, że obalać reżim można tylko od wewnątrz. Nie widzę nikogo, kto mógłby to zrobić" - ocenia Makarenko.
"Izwiestija" publikują również wyniki sondy, przeprowadzonej przez opiniotwórcze radio Echo Moskwy, z której wynika, że 65% respondentów jest zdania, iż w sporze tym Moskwa powinna wystąpić po stronie Mińska. Polskę, Ukrainę, Litwę i Łotwę gotowych jest poprzeć 35% uczestników badania.
Jerzy Malczyk