Warszawa. Tragiczny wypadek 13-latka. Jest decyzja prokuratury
Prokuratur Rejonowa Warszawa-Ochota podjęła decyzję w sprawie śledztwa, które dotyczyło śmierci 13-latka w warszawskim Parku Szczęśliwickim. Chłopiec zjeżdżając na pontonie z górki uderzył głową w element ławki i zmarł.
Do tragicznych wydarzeń doszło w Parku Szczęśliwickim 16 stycznia 2021 roku. Pochodzący z Zamościa 12-letni Dawid spędzał wolny weekend z mamą i bratem w Warszawie, u rodziny. W sobotę wszyscy wybrali się do parku, by pozjeżdżać z ośnieżonej górki. Chłopiec używał do tego tzw. pontonu śnieżnego. Było tam wtedy wiele rodzin z dziećmi, które spędzały w ten sposób wolny czas.
Tragedia wydarzyła się około godz. 15.40. Chłopiec ponownie zjeżdżał z górki, ale obróciło go tyłem do kierunku jazdy. Rodzina ostrzegała go o niebezpieczeństwie, ale 13-latek nie zdążył wyskoczyć i uderzył rozpędzony głową w stojącą ławkę. Już dziesięć minut później karetka pogotowia wiozła nastolatka do Dziecięcego Szpitala Klinicznego. Mimo starań medyków, o godz. 16.25 stwierdzono zgon Dawida.
Warszawa. Działania prokuratury
Śledztwo było prowadzone w kierunku art. 155 i 160 kodeksu karnego, czyli narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia poprzez brak sprawowania należytego nadzoru. W trakcie czynności - jak przekazała prokuratura - przesłuchano świadków, którzy byli na miejscu podczas wypadku i zabezpieczono nagrania z telefonów, na których zarejestrowany był moment zdarzenia.
Oględzinom został również poddany ponton. Ustalono, że był nowy i nieuszkodzony, a chłopiec korzystał z niego prawidłowo.
"Osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad Dawidem nie wyczerpały swoim zachowaniem znamion przestępstw opisanych w art. 155 i 160 kodeksu karnego" - stwierdził prokurator, który umorzył postępowanie. Ustalono, że opiekunowie Dawida nie popełnili przestępstwa ani umyślnie, ani nawet nieumyślnie i nie mogli takiego zdarzenia przewidzieć.
Zobacz także: "Sprawca wychodzi bez szwanku, a giną niewinni ludzie". Policjant o wypadku w Stalowej Woli
Zapewnienia samorządowców
Ratusz dzielnicy zapewnił, że miejsce zostanie należycie zabezpieczone na przyszłość, by rodzice i dzieci wiedzieli, iż nie można tam w zimę zjeżdżać.
"Montujemy siatkę w miejscu, gdzie nie wolno zjeżdżać na sankach" - informował urząd Ochoty.