Warszawa: sąd odrzucił pozew miasta o pieniądze na metro
prezydent miasta Paweł Piskorski i wiceprezydent Wojciech Kozak (PAP-Radek Pietruszka)
Sąd odrzucił w piątek pozew miasta Warszawa o pieniądze na metro. Postanowił oddalić roszczenia przedstawicieli miasta o 23 mln 336 tys. zł oraz o zasądzeniu na rzecz pozwanych - Ministerstwa Finansów i Wojewody Mazowieckiego - po 6 tys. zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
20.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według wiceprezydenta Warszawy Wojciecha Kozaka sąd przyznał tym samym, iż uchwalenie budżetu przez parlament nie oznacza, że będzie on wykonany. My na podstawie budżetu organizujemy przetargi i zaciągamy zobowiązania, a na koniec okazuje się że nie mamy pieniędzy żeby spłacić kontrahentów - powiedział Kozak.
Rozstrzygnięty spór dotyczył tylko kwestii formalno-prawnej, czy pozew o dotację może być rozpatrywany przed sądem powszechnym. Droga sądowa jest w tym przypadku niedopuszczalna - orzekła sędzia Hanna Muranowska-Suchocka powołując się na orzeczenie NSA z 2 lipca br. stwierdzające, iż sprawy subwencji i dotacji nie mają charakteru cywilno-prawnego.
Uzasadniając wyrok sędzia zacytowała też ustawę o finansach publicznych, która określa iż: zapisy w budżecie państwa nie stanowią podstawy roszczeń wobec osób trzecich. Sędzia dodała, że na mocy ustawy o samorządzie gminnym, budowa metra należy do zadań własnych gminy.
Miasto stołeczne Warszawa nie jest jednak gminą i dlatego, zdaniem przedstawicieli miasta, zacytowane przez sąd przepisy ustawy o samorządzie gminnym nie mają do niej zastosowania. (an)