Warszawa nie straci na nowej ustawie, zapewnia rząd
Nie ma zagrożenia, że Warszawa straci po wprowadzeniu nowej ustawy o dochodach samorządów. Pewne jest także, że do końca 2003 r. otrzyma 75 mln zł na metro - zapewnia rząd. W środę zorganizowano konferencję w tej sprawie w kancelarii premiera.
30.07.2003 | aktual.: 30.07.2003 16:35
We wtorek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zakłada większy udział samorządów w podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT)
i prawnych (CIT) oraz zwiększenie ich samodzielności. "Z rachunków, które przeprowadziliśmy, wynika, że wszystkie duże miasta zyskują" - powiedziała dyrektor departamentu finansowania samorządu terytorialnego w Ministerstwie Finansów Zdzisława Wasążnik.
"Z rachunków, które przeprowadziliśmy, wynika, że wszystkie duże miasta zyskują po wprowadzeniu nowych rozwiązań" - powiedziała dyrektor departamentu finansowania samorządu terytorialnego w Ministerstwie Finansów Zdzisława Wasążnik.
Dodała ona, że szczegółowe wyliczenia symulacyjne związane z wprowadzeniem nowych rozwiązań były przekazane w maju tego roku władzom stolicy. "Warszawa nie zgłosiła nam, że zrobiliśmy jakikolwiek błąd przy wyliczeniach. Jako podstawę braliśmy wykonanie roku 2002 i z naszych wyliczeń wynika, że już w 2002 r. stolica zyskuje. Robiliśmy takie wyliczenia na rok 2003, na podstawie dochodów z I kwartału. To również pokazało korzyści dla stolicy" - tłumaczyła Wasążnik.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom prasowym metro będzie dofinansowane w planowanych kwotach. Dyrektor departamentu wdrażania programu regionalnego z resortu gospodarki Anna Siejda zapewniła, że stołeczna kolej podziemna ma w tym roku zagwarantowane z budżetu państwa co najmniej 75 mln zł. Jest też duże prawdopodobieństwo, że otrzyma dodatkowo 70 mln zł.
Siejda zaprzeczyła prasowym informacjom, że stolica straci pieniądze, które mogłaby otrzymać z programów pomocowych Unii Europejskiej. W ubiegłym tygodniu na posiedzeniu sejmowej Komisji Europejskiej padła propozycja, aby część ze 179 mln euro, które Warszawa i Śląsk miały dostać w latach 2004-2006 w ramach dotacji z UE (z tego stolica ok. 100 mln euro), przesunąć do dyspozycji Ministerstwa Infrastruktury i by Warszawa dostała z tego jedynie 60 mln euro.
Siejda przyznała, że była rozmowa na ten temat, jednak "z dużym prawdopodobieństwem zapis o przyznaniu tych pieniędzy pozostanie w Zintegrowanym Programie Operacyjnym Rozwoju Regionalnego i nie zostanie przeniesiony do resortu infrastruktury". Na razie ciągle trwają negocjacje dotyczące tego projektu z Komisją Europejską i dopiero po uzyskaniu zgody przedstawicieli Unii będzie ostatecznie wiadomo, w jakiej formie i zakresie pieniądze trafią do miejskiej kasy.
Zagrożeniem dla miejskiej kolei podziemnej nie jest także - według rządu - planowana zmiana formy kontraktu wojewódzkiego (zakłada on gwarantowane dofinansowanie z budżetu państwa dla lokalnych inwestycji; w 2001 r. wyniosło ono 125 mln zł, w 2002 r. - 135 mln). W przyszłości Warszawa może liczyć na ok. 480 mln zł w ramach kontraktu. Jego częścią składową w nowej formule byłyby pieniądze z funduszy unijnych.
Nieprawdą jest, że stolica nie straci na wprowadzeniu nowej ustawy o dochodach samorządów - tak prezydent Warszawy Lech Kaczyński odniósł się do zapewnień przedstawicieli rządu, że Warszawa zyska na nowych zasadach finansowania.
Kaczyński oświadczył też, że nie jest prawdą, że Warszawa nie zgłaszała Ministerstwu Finansów uwag w sprawie wyliczeń symulacyjnych związanych z wprowadzeniem nowej ustawy o dochodach samorządów. "Symulacje były przedmiotem naszych rozważań, wyrażaliśmy swoją dezaprobatę" - powiedział. Z wyliczeń władz stolicy wynika, że miasto może stracić z powodu nowych rozwiązań co najmniej 180 mln zł rocznie.
"Należy się tylko cieszyć" - tak Kaczyński odniósł się do informacji resortu gospodarki, że pieniądze na metro miasto otrzyma w zagwarantowanych wcześniej kwotach.
Na pytanie o informację rządu o tym, że Warszawa w latach 2004- 2006 może liczyć na ok. 480 mln zł z budżetu państwa, prezydent odparł, że nie słyszał o takich zapewnieniach. Dodał, że jeśli w tę kwotę wliczono 100 mln euro, które miasto ma otrzymać z Unii Europejskiej, to "dowiadujemy się tylko tego, co jeszcze do niedawna było pewne, przez ostatni tydzień stało się niepewne, teraz znów jest pewne i mamy się niezmiernie cieszyć z tego, co i tak mieliśmy zapewnione".