Warszawa na 3. miejscu w rankingu najbardziej zakorkowanych miast Polski
Z najnowszego "Raportu o korkach w 7 największych miastach Polski" przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis Targeo.pl wynika, że korki i utrudnienia w ruchu drogowym w największych polskich miastach w 2014 r. kosztowały kierowców w sumie aż 3,6 mld zł. W porównaniu z ubiegłoroczną edycją badania jest to pogorszenie o ponad 5 proc.
O tym, że korki są wciąż rosnącą bolączką dużych miast świadczy fakt, że w 2014 czas stracony w korkach wydłużył się o prawie 19 godzin rocznie na jednego kierowcę. Pracujący kierowcy w siedmiu największych miastach Polski - Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Poznaniu i Gdańsku - tracili w korkach w 2014 r. średnio 13,7 mln zł dziennie, czyli prawie 301 mln zł miesięcznie i ponad 3,6 mld zł rocznie.
Najgorzej we Wrocławiu, najlepiej w Gdańsku
Z raportu wynika iż największym i wciąż nierozwiązanym problemem są wąskie gardła komunikacyjne. Widać to szczególnie na przykładzie Wrocławia i Warszawy. Najskuteczniej z wąskimi gardłami poradził sobie Gdańsk, któremu w ciągu ostatnich czterech lat udało się zredukować ich liczbę niemal o połowę.
Powodów do zadowolenia nie ma Wrocław. W ciągu czterech lat czas w korkach wydłużył się o półtorej godziny miesięcznie, a roczny koszt dla mieszkańca-kierowcy wzrósł aż do 88 proc. średniego miesięcznego wynagrodzenia. W efekcie Wrocław znalazł się na 1. miejscu najbardziej zakorkowanych miast. Na drugim miejscu rankingu uplasował się Kraków.
Warszawa na trzeciej pozycji
Nasze miasto w poprzedniej edycji rankingu była poza podium. - Ponowne otwarcie ulic w centrum Warszawy, zamkniętych na czas budowy II linii metra, paradoksalnie zwiększyło korki, Zjawisko to ma nawet wytłumaczenie naukowe i jest określane jako paradoks Braessa. To odwrócenie sytuacji, którą mieliśmy wcześniej po zamknięciu ul. Świętokrzyskiej, gdy zakorkowanie okolicy, również paradoksalnie - znacząco zmalało - wyjaśnia Rafał Mikołajczak, Prezes Zarządu Indigo, operatora serwisu Targeo.pl.
Poznań i Łódź znalazły się odpowiednio na 4. i 5. miejscu rankingu. W obu tych miastach nastąpiło skrócenie czasu traconego w korkach oraz spadek kosztu dla kierowców w porównaniu do poprzedniego rankingu. Na 6. miejscu znalazły się Katowice, które dotychczas były liderem rankingu z najmniejszymi korkami.
Największe koszty stania w korkach w Warszawie
Najwyższy koszt - 308 zł miesięcznie i 72 proc. miesięcznej płacy rocznie ponosili kierowcy w Warszawie. Dzieje się tak ze względu na wysokie średnie wynagrodzenie i stosunkowo długi czas tracony w korkach. Z drugiej strony, wyższe średnie wynagrodzenie jest w Warszawie niż w Katowicach (5 173 zł wobec 5 532 zł miesięcznie brutto w 2014 r.), ale czas tracony w korkach jest aż o jedną czwartą niższy w stolicy Górnego Śląska i w efekcie koszt korków dla mieszkańca-kierowcy w Katowicach wynosił 248 zł miesięcznie (54 proc. miesięcznej płacy rocznie). Najniższy nominalny koszt korków ponosili w ubiegłym roku kierowcy w Łodzi i Gdańsku, odpowiednio 201 zł i 202 zł miesięcznie.