Grupa mężczyzn wtargnęła w piątek wieczorem do szpitala wojskowego przy ul. Szaserów w Warszawie, po czym zastrzeliła znanego policji z działalności przestępczej Andrzeja C., ps. "Kikir" - poinformował rzecznik stołecznej policji, Dariusz Janas.
Janas powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że policja zastrzymała kilku mężczyzn w luksusowych samochodach, którzy przebywali w okolicach szpitala.
Relacjonując prawdopodobny przebieg zdarzenia, rzecznik powiedział, że po godzinie 21.00 personel i pacjenci szpitala usłyszeli kilka strzałów. Ktoś wszedł do pokoju Andrzeja C., który sam przebywał w pomieszczeniu i oddał kilka strzałów w jego kierunku. Strzały okazały się śmiertelne.
Jak podaje Gazeta Stołeczna, zastrzelony mężczyzna był znany w warszawskim półswiatku. Związany z początku z przestępcami z Wołomina, później usamodzielnił się i stworzy grupę markowską, która napadała na tiry i ściągała haracze. "Kikir" kierował gangiem nawet z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za napad. We wrześniu przeżył zamach, w wyniku którego została ranna jego żona.(jd,as,kar)