Warszawa. Podejrzana przesyłka w ambasadzie Australii. Wezwano saperów
Do ambasady Australii przysłano podejrzaną przesyłkę. Na miejsce sprowadzono pirotechników i specjalistów z grupy ratownictwa chemicznego. Okazało się, że paczka była kopertą wypełnioną kartkami papieru i folią bąbelkową.
06.07.2021 21:19
Informację o podejrzanym pakunku przekazali służbom pracownicy ambasady Australii, którzy wynieśli paczkę poza budynek. Na miejsce natychmiast wezwano policyjnych pirotechników oraz straż pożarną, w tym członków Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego PSP.
"Otrzymaliśmy zgłoszenie z ambasady Australii. Zgłoszenie dotyczyło podejrzanej przesyłki, na miejsce zostali wysłani policyjni pirotechnicy; trwają czynności. To wszystko, co na chwilę obecną mogę powiedzieć" - przekazała w rozmowie z PAP mł asp. Marta Gierlicka.
Ok. godz. 19.30 policja zamknęła ul. Nowogrodzką na odcinku od ul. Kruczej do Brackiej. Policjanci sprowadzili do pracy m.in. robota do wykrywania materiałów pirotechnicznych.
Ostatecznie PSP potwierdziła, że tajemnicza przesyłka zawierała kopertę, w której najprawdopodobniej umieszczono pocięte kartki papieru i folię bąbelkową. Wcześniej pojawiały się informacje, że w kopercie może znajdować się niezidentyfikowana substancja.
Badania przeprowadzone przez policję nie wykazały zagrożenia biologicznego.
Zobacz też: Donald Tusk w Sejmie. Michał Woś: To nie jest dobry anioł pokoju, tylko jeździec Apokalipsy