Wanjira Maathai: moja matka to nadzwyczajna kobieta

Moja matka to nadzwyczajna kobieta, całym sercem oddana swojej pracy, gromadząca wokół siebie tysiące kobiet, takich jak ona fanatyczek ochrony środowiska. Ona jest potęgą w tej dziedzinie - tak oceniła tegoroczną laureatkę Nagrody Nobla Wangari Maathai, jej córka Wanjira.

Ma silny charakter, skutecznie rozwiązuje problemy, jest charyzmatyczna, dobra, szczodra, troskliwa, zabawna, i ma szczególne poczucie humoru - powiedziała Wanjira. Często płata nam figle - dodała.

Jeszcze w piątek wieczorem Wangari wrócić ma do Nairobi z rodzinnego miasta Nyeri, gdzie wcześniej dla upamiętnienia laurów noblowskich, posadziła drzewo.

W sobotę rodzina urządzi w stolicy huczną zabawę ku czci słynnej krewnej. Przyjdzie na pewno tłum ludzi, przyjaciół, sympatyków, ministrów. Będzie wesoło - zapowiada Wanjira, na co dzień pracująca w dziale promocji organizacji Ruch Zielonego Pasa, zainicjowanej przez matkę. Dzięki niej w Afryce zasadzono 30 milionów drzew.

Podczas domowych uroczystości serwowany będzie zestaw różnych dań, ale z pewnością nie zabraknie ulubionego dania mamy, czyli gotowanej mieszanki miejscowych jarzyn, m.in. groszku, ziemniaków, fasoli. To bardzo zdrowe danie - twierdzi córka. Poza jedzeniem, będziemy wspominać, opowiadać sobie różne historyjki, dzielić się miłością i energią - zwierzyła się.

W relacji córki, noblistka pasjonuje się psychologią, historią, z upodobaniem czyta monografie i wspomnienia wybitnych postaci, mężów stanu, polityków. Jest fanką Johna F. Kennedy'ego, m.in. dlatego, że za jego rządów na początku lat 60. Stany Zjednoczone uruchomiły program stypendialny dla młodzieży z Afryki, akurat wyzwalającej się spod jarzma kolonialnego. Program zwany "Airlift Africa" umożliwił Wangari Maathai naukę i zdobywanie doświadczeń w USA. Mniej przepada za lekturą powieści, nie chodzi do kina, rzadko ogląda telewizję - mówi Wanjira.

Zdaniem córki, kiedyś laureatka Nobla dużo podróżowała, teraz nie rusza się z kraju, skupiając się na sprawach lokalnych jako wiceminister środowiska, zasobów naturalnych i fauny.

Noblistka ma jeszcze dwóch synów. Obaj studiowali, a teraz mieszkają i pracują w USA, w Pensylwanii.

Henryk Suchar

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
MiG-29 dla Ukrainy. "Nie można się godzić na kłamstwa"
MiG-29 dla Ukrainy. "Nie można się godzić na kłamstwa"
Człowiek Trumpa spotkał się z Tuskiem. Tak ocenił premiera
Człowiek Trumpa spotkał się z Tuskiem. Tak ocenił premiera
Pilna ewakuacja szkoły w Siedlcach. Personel i uczniowie zaczęli mdleć
Pilna ewakuacja szkoły w Siedlcach. Personel i uczniowie zaczęli mdleć
Chaos w Bułgarii. Premier składa dymisję
Chaos w Bułgarii. Premier składa dymisję
Wycofanie partii mleka modyfikowanego. Pilny komunikat GIS
Wycofanie partii mleka modyfikowanego. Pilny komunikat GIS
Nowe przypadki ASF. Odstrzał dzików w powiecie piotrkowskim
Nowe przypadki ASF. Odstrzał dzików w powiecie piotrkowskim
"Kompletna bzdura". Fala komentarzy po słowach Nawrockiego ws. migów
"Kompletna bzdura". Fala komentarzy po słowach Nawrockiego ws. migów
Karambol na drodze krajowej. Roczne dziecko walczy o życie
Karambol na drodze krajowej. Roczne dziecko walczy o życie
Drony nad trasą Zełenskiego. W pobliżu wykryto tajemniczy statek
Drony nad trasą Zełenskiego. W pobliżu wykryto tajemniczy statek
Jest podejrzany o zabójstwo księdza. Trafił do zakładu psychiatrycznego
Jest podejrzany o zabójstwo księdza. Trafił do zakładu psychiatrycznego
Upadł i nie umiał się podnieść. 85-latek spędził noc w lesie
Upadł i nie umiał się podnieść. 85-latek spędził noc w lesie
NATO ostrzega. "Trzeba działać już teraz"
NATO ostrzega. "Trzeba działać już teraz"