"Wampir z Brzeska" wychodzi z więzienia. Rzecznik sądu uspokaja
4 czerwca Robert K. kończy odsiadkę za próbę gwałtu i uszkodzenie ciała 24-latki. Przedstawiciele służb podkreślają, że mieszkańcy nie mają się czego obawiać.
Robert K., nazywany "Wampirem z Brzeska" za kratami spędził w sumie 29 lat. Był skazywany za gwałty, próby gwałtów i zabójstwo. Za każdym razem kiedy opuszczał więzienie znowu atakował kobiety - podkreśla Radio Kraków.
Ostatni wyrok - 10 lat więzienia za próbę gwałtu i uszkodzenie ciała 24-latki - K. kończy 4 czerwca. W Wirtualnej Polsce opisywaliśmy historię 60-letniego Eugeniusza Kopacza z Brzeska, który z narażeniem życia ruszył na pomoc studentce zaatakowanej przez seryjnego gwałciciela i mordercę.
Teraz mieszkańcy drżą przed powrotem Roberta K., ale Irena Choma-Piotrowska, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie, uspokaja. - Będzie on skierowany do zakładu psychiatrycznego, gdzie będzie cały czas nadzorowany i nie będzie mógł korzystać z przepustek - poinformowała krakowską rozgłośnię.