Waloryzacja emerytur w 2018 r. Świadczenia wzrosną nawet o 3 proc., są na to pieniądze
Nawet o 3 proc. mogą wzrosnąć emerytury Polaków w nadchodzącym roku. Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska przyznała, że rządowe prognozy waloryzacji mogą okazać się niedoszacowane i emeryci dostaną więcej pieniędzy. Wszystko zależy od danych GUS na temat inflacji i wzrostu wynagrodzeń.
Decyzja dotycząca waloryzacji emerytur ma zapaść w lutym, gdy GUS opublikuje kluczowe dane. Wszystko jednak wskazuje na to, że wzrost wyniesie nie 2,7 proc., lecz 3-3,1 proc.
- Cóż, wiem, że nie jest to wciąż dużo, ale w porównaniu z poprzednimi latami to sporo i emeryci mogą w jakimś sensie odetchnąć - mówi "Super Expressowi" minister Rafalska.
Przy średniej emeryturze wynoszącej 2150 zł brutto (1780 zł na rękę) 3-procentowa waloryzacja oznacza wzrost o ok. 65 zł.
Mediana emerytur w Polsce to 1930 zł brutto (1605 zł netto). Oznacza to, że połowa emerytów dostaje więcej, a druga połowa - mniej. Po waloryzacji będzie to o niecałe 60 zł więcej.
Zobzacz także: Wzrośnie zasiłek pogrzebowy?
Waloryzacja najbardziej ucieszy oczywiście najbogatszych emerytów. Osoba, która już dzisiaj dostaje 4 tys. zł brutto, od marca będzie mieć o ponad 120 zł więcej.
Dość skromny wzrost świadczeń wystąpi za to w przypadku emerytury minimalnej wynoszącej tysiąc złotych brutto. Podwyżka wyniesie 30 zł.
Czy rząd znajdzie na to wszystko pieniądze? Mateusz Morawiecki jeszcze jako wicepremier zapewniał, że sytucja budżetu jest tak dobra, że na cele społeczne rząd może wydawać o wiele więcej, niż dotychczas.