Walka o władzę w Gwinei Równikowej. Sex‑taśmy i pałacowe rozgrywki
Gwineą Równikową, niewielkim państwem w Afryce Środkowej wstrząsnął skandal na szczytach władzy. Do sieci trafiło nawet 400 nagrań, na których uwieczniono jednego z kandydatów do objęcia urzędu prezydenta. Mężczyzna uprawia na nich seks z różnymi kobietami.
10.11.2024 23:54
W ostatnich tygodniach do mediów społecznościowych w Gwinei Równikowej wyciekło nawet 400 nagrań wideo, których głównym bohaterem jest Baltasar Ebang Engonga - wysoko postawiony urzędnik państwowy. Nagrania pokazują Engongę w intymnych sytuacjach z różnymi kobietami, często żonami lub partnerkami innych prominentnych urzędników.
Engonga, będący bratankiem obecnego prezydenta Teodoro Obiangi Nguemy Mbasogo, był jednym z potencjalnych następców tego najdłużej urzędującego prezydenta na świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Obiang objął funkcję prezydenta Gwinei Równikowej w wyniku zamachu stanu w 1979 roku. Jego administracja jest ostro krytykowana w związku z oskarżeniami o łamanie praw człowieka, w tym między innymi za stosowanie tortur wobec więźniów. BBC przypomina, że mimo regularnych wyborów, w kraju nie ma prawdziwej opozycji, ponieważ aktywiści są więzieni lub pozostają na wygnaniu, a ci, którzy mają zamiar objąć jakiś wysoki rangą urząd, są ściśle monitorowani przez służby.
Skonfiskowali telefony i komputery. Potem do sieci trafiły nagrania
Do wycieku nagrań - jak informuje BBC - doszło po tym, jak służby przeszukały dom Engongi i zatrzymały go w związku z inną sprawą, w której postawiono mu zarzuty korupcyjne. Mężczyzna został zatrzymany 25 października pod zarzutem przywłaszczenia ogromnej sumy pieniędzy z państwowej kasy i zdeponowania jej na tajnych kontach na Kajmanach. Jego telefony i komputery zostały skonfiskowane. Kilka dni później intymne filmy z jego udziałem zaczęły pojawiać się w sieci.
Zobacz także
"Ponieważ sprzęt komputerowy znajdował się w rękach sił bezpieczeństwa, podejrzenia padły na kogoś, kto być może chciał zniszczyć reputację Engongi przed rozprawą (dotyczącą zarzutów korupcyjnych)" - donosi BBC.
Wewnętrzne walki o władzę
Działacze sugerują, że skandal jest częścią szerszej gry o władzę. Nsang Christia Esimi Cruz, aktywista z Gwinei Równikowej mieszkający w Londynie, w rozmowie z BBC stwierdził: "To, co widzimy, to koniec pewnej ery, koniec obecnego prezydenta, i kwestia sukcesji". - To wewnętrzne walki o władzę, których jesteśmy świadkami - dodał.
Wśród podejrzanych, którzy stali za wyciekiem nagrań - jak informuje BBC - znalazł się pierwszy wiceprezydent Gwinei Równikowej, Teodoro Obiang Nguema Mangue, syn obecnego prezydenta.
"Podejrzewa się, że wiceprezydent wraz ze swoją matką odsuwają na bok każdego, kto zagraża jego drodze do prezydentury, w tym Gabriela Obianga Limę (kolejnego syna prezydenta Obianga ze związku z inną kobietą), który przez 10 lat był ministrem do spraw ropy naftowej, a następnie przeszedł na drugorzędne stanowisko rządowe" - czytamy w serwisie BBC.
Źródło: bbc.com