Walijska wioska, w której ludzie mówią po polsku

Okolica walijskiej wioski Pwllheli jest miejscem niezwykłym. W położonym w północno-zachodniej części kraju niewielkim osiedlu większość osób potrafi porozumiewać się po polsku. Skromna nadmorska enklawa przekształciła się w kwitnącą społeczność, która przetrwała dziesięciolecia. Wkrótce miejsce czeka całkowita przebudowa.

Walijska wioska, w której ludzie mówią po polskuWalijska wioska Penrhos w Pwllheli, w której ludzie mówią po polsku
Źródło zdjęć: © You Tube

Pwllheli, która prawa miejskie otrzymała w 1355 r., liczy trochę ponad 4 tys. mieszkańców. II wojna światowa zmieniła oblicze miejscowości. To właśnie w tej okolicy, w Penrhos, swoją bezpieczną przystań znaleźli Polacy, którzy zasymilowali się z lokalną społecznością, ale nigdy nie zapomnieli o swojej ojczyźnie.

Walijskie media donoszą, że już wkrótce Penrhos ma się zmienić nie do poznania. "Walijska wioska, w której wszyscy mówili po polsku, wkrótce zniknie. Niegdyś kwitnąca społeczność dla tych, którzy walczyli z faszyzmem w Europie. Liczba mieszkających tu Polaków zmniejszyła się w ciągu dziesięcioleci" - donosi "Wales Online".

Walijski dziennik opisuje małą miejscowość, która za sprawą naszych rodaków zyskała nową tożsamość. "Nie wyglądało to na coś dużego, po prostu rzędy drewnianych baraków. Z pewnością nic, co ty lub ja moglibyśmy nazwać domem. Jednak dla wielu polskich rodzin, które zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów podczas II wojny światowej, ta dawna baza RAF w Pwllheli w północnej Walii stała się właśnie tym" - napisano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chaos na Wyspach. Zjednoczone Królestwo odzyska stabilność? "Kluczowy kurs gospodarki"

"Bezpieczna przystań przed faszyzmem, z którym walczyli i uciskiem, przed którym uciekli, w 1949 r. ta skromna enklawa przekształciła się w kwitnącą społeczność, która przetrwała dziesięciolecia. Społeczność złożona ze zmęczonych walką polskich żołnierzy, lotników i ich rodzin, stała się miejscem, w którym zostali ponownie zasymilowani ze społeczeństwem cywilnym i zaczęli od nowa życie w obcym kraju. Miłość, jaką mieli do swojej ojczyzny i jej tradycji, nigdy ich nie opuściła i stawała się nieodłącznym elementem ich codziennego życia" - pisze "Wales Online".

Walijski serwis oraz brytyjska stacja ITV opisują jak przez dziesięciolecia wyglądało życie na walijskiej prowincji.

- Po II wojnie światowej wielu polskich żołnierzy pozostałoby w Wielkiej Brytanii ze względu na fakt, że granice się zmieniły i nie mogli wrócić do domu, ponieważ Polska znalazła się pod kontrolą sowiecką. W całej Wielkiej Brytanii utworzono kilkaset obozów przesiedleńczych, aby pomieścić członków polskich sił zbrojnych - przypomniał w rozmowie ze stacją ITV pracujący od 30 lat w Pwllheli Michał Dreweński.

Walijska wioska, w której ludzie mówią po polsku

- Później ludzie zaczęli szukać miejsc na pobyt na stałe. Ich liczba rosła, gdy zaczęły dołączać rodziny. Wszyscy chcieli zachować swój język, kulturę i tradycję, a także przebywać wśród swoich przyjaciół i razem się starzeć - dodał Dreweński.

O polskiej kulturze mówi też Ewa Brodzińska, której rodzice osiedlili się w okolicy. - Wszystko było zrobione tak, jak wyglądałoby to w Polsce, szczególnie w niektórych okresach w roku, takich jak Boże Narodzenie. Tradycje patriotyczne były kontynuowane, one ukształtowały nasze wartości - powiedziała kobieta, dla której życie w miasteczku wiąże się ze szczęśliwymi wspomnieniami. - Wiele kluczowych wydarzeń w moim życiu miało miejsce właśnie tutaj. Ślub brałam w tutejszym kościele. To było trochę Polski tutaj w Walii. Moim nadrzędnym wspomnieniem jest to, że to był nasz dom.

W miasteczku jest kościół, biblioteka, duża wspólna stołówka, sklep i ogródki działkowe. Na miejscu powstał również dom opieki dla kombatantów, który w 2020 r. został zamknięty. We współpracy z Radą Gwynedd i Radą Zdrowia Uniwersytetu Betsi Cadwaladr, ogłoszono plany przebudowy miejscowości. Ma ona obejmować stopniową rozbiórkę i wymianę wszystkich istniejących tam mieszkań.

Polska społeczności kurczyła się przez lata. Nowe mieszkania mają być dostępne dla wszystkich. Kierownik projektu rozwojowego w Clwyd Alyn Andy Fraser powiedział, że plan "ma na celu stworzenie domów, które są niedrogie, wydajne i które zachowają i wzmocnią silną społeczność, która już tam jest".

Jedynym budynkiem, który zostanie oszczędzony, będzie kościół w Penrhos. W okolicy świątyni stoi wysoki metalowy krzyż wolności. U jego kamiennej postawy znajduje się wyryty w maju 1947 r. w języku angielskim, polskim i walijskim napis: "W drodze do wolnej Polski".

"Wiemy, jak ważne jest zachowanie polskiej i walijskiej historii tego miejsca. Spędzamy czas na rozmowach z mieszkańcami i innymi osobami, aby dowiedzieć się więcej o historii tego miejsca i historiach rodzin, które przez lata nazywały to miejsce swoim domem" - napisano na stronie poświęconej przebudowie polskiej wioski Penrhos w Pwllheli.

Wybrane dla Ciebie
Prezydent tłumaczy się z wet. "Absurdalne. Głupoty"
Prezydent tłumaczy się z wet. "Absurdalne. Głupoty"
Afera o zapaść w szpitalach. Nawrocki o dodatkowych pieniądzach
Afera o zapaść w szpitalach. Nawrocki o dodatkowych pieniądzach
Włączą syreny alarmowe na Mazowszu. Urząd wskazuje, jak się zachować
Włączą syreny alarmowe na Mazowszu. Urząd wskazuje, jak się zachować
Urodziny Radia Maryja. Nawrocki napisał list
Urodziny Radia Maryja. Nawrocki napisał list
Najostrzej sprzeciwili się rządom PiS. Tak podsumował ich Żurek
Najostrzej sprzeciwili się rządom PiS. Tak podsumował ich Żurek
Ziobro pisze list do Radia Maryja. Atakuje Tuska
Ziobro pisze list do Radia Maryja. Atakuje Tuska
Nadchodzi anomalia w pogodzie. Wiemy, kiedy kulminacja fali ciepła
Nadchodzi anomalia w pogodzie. Wiemy, kiedy kulminacja fali ciepła
Ewakuacja w Opolu. Dym w centrum sterowania ruchem kolejowym
Ewakuacja w Opolu. Dym w centrum sterowania ruchem kolejowym
UE uderza w firmę Muska. Amerykański urzędnik reaguje
UE uderza w firmę Muska. Amerykański urzędnik reaguje
Zełenski rozmawiał z Witkoffem i Kushnerem. Ujawnia szczegóły
Zełenski rozmawiał z Witkoffem i Kushnerem. Ujawnia szczegóły
"Widać pewien dystans do Europy". Nowa strategia USA niepokoi eksperta
"Widać pewien dystans do Europy". Nowa strategia USA niepokoi eksperta
Europa reaguje na zmianę strategii USA. Pomyłka z syrenami w Polsce [SKRÓT DNIA]
Europa reaguje na zmianę strategii USA. Pomyłka z syrenami w Polsce [SKRÓT DNIA]