Walia. 4-latek nagle zniknął. Makabryczne odkrycie
Koszmarny wypadek w Pembrokeshire w Walii. 4-letni Ifan Wedros Owen-Jones podczas zabawy w piaskownicy nagle zniknął rodzicom z oczu. Po kilku godzinach ciało chłopca znaleziono w pobliskim stawie.
Do tragicznych wydarzeń doszło 7 sierpnia w Blaenffos na północy hrabstwa Pembrokeshire w Walii. 4-letni Ifan Wedros Owen-Jones spędzał popołudnie, bawiąc się w piaskownicy przed swoim domem. W pewnej chwili dziecko zamilkło, a zaniepokojeni rodzice natychmiast wyszli sprawdzić, gdzie jest ich syn.
Walia. 4-latek nie żyje
Gdy przez dłuższy czas chłopca nie udawało się znaleźć, na miejsce wezwano policję. Po kilku godzinach ziścił się najczarniejszy scenariusz - ciało dziecka wyłowiono z pobliskiego stawu.
- Mimo ogromnych starań, aby go reanimować, lekarz stwierdził zgon - poinformowała policja.
Obecnie prowadzone jest śledztwo w celu ustalenia dokładnych okoliczności śmierci 4-latka. W internecie zorganizowano zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów pogrzebu chłopca.
Źródło: Daily Mail/BBC
Przeczytaj również:
Zobacz też: Atak na dumę i wielki symbol Rosji kwestią czasu? "Jest już sygnał"