Wałęsa: zeznaje, nie potwierdza, nie wyklucza
Lech Wałęsa zeznając we wtorek, jako świadek, w procesie ws. pacyfikacji śląskich kopalń nie potwierdził, ale też nie wykluczył, że otrzymał informacje zawarte w tzw. raporcie
taterników.
29.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
_ Nie mogę potwierdzić, nie mogę wykluczyć, że informacja o tym, kto strzelał, dotarła do mnie od Jacka J. (czyli taternika, który złożył obciążające niektórych zomowców zeznania)_ - powiedział Wałęsa.
_ Większość społeczeństwa chyba wiedziała, kto strzelał do ludzi na KWK "Wujek" i taka informacja podana wprost nie była mi potrzebna, bo ja wiedziałem, kto strzelał"_ - mówił były prezydent. Dodał, że Jerzy Milewski (minister w Kancelarii prezydenta Wałęsy) wspominał mu coś o raporcie taterników, jednak nie zna szczegółów.
Wałęsa zeznał, że "Solidarność" miała informatorów w milicji i SB, dlatego nie jest wykluczone, że jednym z informatorów był Jacek J. (reb)