Wałęsa: to jest Europa moich marzeń
- Europa, jaką mamy, to Europa moich marzeń - mówił w Trydencie Lech Wałęsa. Były prezydent przebywa na północy Włoch, między innymi w miejscach odwiedzanych przez Jana Pawła II.
- To pokolenie zrobiło wystarczająco dużo, choć wiele jest jeszcze do zrobienia - mówił Wałęsa w wystąpieniu, cytowanym przez agencję Ansa.
- Ale gdyby mój ojciec żył i mógłbym mu powiedzieć, że nie ma już granic ani żołnierzy między Polską a Niemcami, umarłby na zawał bo wydawałoby mu się to tak nieprawdopodobne i wspaniałe - stwierdził.
Kreśląc obraz Europy pokoju Wałęsa zauważył następnie: - Jesteśmy wciąż daleko od mety a następne kroki należą do młodzieży, ale do tej pory udało nam się i to bez użycia siły.
- Nie zniechęcajmy się w tej budowie - powiedział były prezydent apelując o sprawiedliwość, jedność, mądrość i likwidację nierówności. Jako niedopuszczalne określił to, że fabryki przenoszą produkcję tam, gdzie jest tańsza siła robocza.
Ponadto Wałęsa wyraził opinię, że dawna polityka "nie jest reprezentatywna dla nowych pokoleń, które z tego powodu są mniej upolitycznione". - A nową politykę trzeba zbudować, nie ma jej - dodał.
W planie wtorkowej wizyty Lecha Wałęsy w Trydencie jest wyprawa na szczyt Adamello, gdzie w 1984 roku Jan Paweł II jeździł na nartach.