Wałęsa: stan wojenny wymaga głębokiej analizy
Legendarny przywódca "Solidarności", były
prezydent Lech Wałęsa przestrzegł przed pochopnym
ocenianiem stanu wojennego. Jego zdaniem, 13 grudnia 1981 roku to
jeden z momentów w polskiej historii, który wymaga głębokiego
zastanowienia.
13.12.2006 | aktual.: 13.12.2006 12:03
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/stan-wojenny-w-polsce-6038715756438657g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/stan-wojenny-w-polsce-6038715756438657g )
25. rocznica wprowadzenia stanu wojennego
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/manifestacja-przed-domem-gen-jaruzelskiego-6038699842417793g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/manifestacja-przed-domem-gen-jaruzelskiego-6038699842417793g )
Manifestacja przed domem gen. Jaruzelskiego
Ostrożnie z tymi osądami. Są w dziejach Polski momenty, które wymagają głębszego zastanowienia - stan wojenny jest jednym z takich punktów - mówił były prezydent - honorowy patron konferencji "Stan wojenny - spojrzenia po 25 latach", która odbywa się w Warszawie.
Były prezydent postulował ostrożność w osądzaniu gen. Wojciecha Jaruzelskiego i jego pokolenia. Choć on sam - jak mówił - postąpiłby inaczej niż Jaruzelski i "dołączyłby do ludzi", to pokolenie generała, który ogłosił stan wojenny - zdaniem Wałęsy - jest "pokoleniem nieszczęśliwych czasów".
Gdyby ci ludzie mogli wychowywać się w innych czasach, to część z nich mogłaby być bohaterami - ocenił.
Wałęsa przypomniał, że jako działacz związkowy w rozmowach z "wielkimi tego świata" pytał, czy jest szansa na "urwanie się sowietom". Nikt nie dawał nam żadnych szans - podkreślił. Według niego, te oceny były wynikiem lekceważenia takich wartości, jak wiara w Boga i analizowania tylko siły militarnej i finansowej.
A okazało się, że Polak został papieżem. Ten papież porwał za sobą Polaków i inne narody. Nasze zwycięstwo - jakim był upadek komunizmu - oparte było na wierze - podkreślił Wałęsa.