Wałęsa: sercem jestem ze związkowcami, ale umysłem - przeciw
Były prezydent, pierwszy przywódca NSZZ "Solidarność" Lech Wałęsa w Polsat News wypowiedział się o reformie emerytalnej.
30.03.2012 | aktual.: 30.03.2012 21:45
- Sercem jestem ze związkowcami, robotnikami, z ludem pracującym. Ale umysłem - przeciw. Mamy więc klasyczne "Jestem za, a nawet przeciw" - powiedział Wałęsa.
- Musimy to zrobić - czy nam się to podoba, czy nie - cały świat to robi, więc nie możemy być inni - dodał.
- Rząd trochę za szybko to zrobił, za mało pytał, za mało argumentował, a więc problem jest w jakości wprowadzenia, a nie w tym, czy naród rozumie i chce - stwierdził były prezydent.
Sejm nie poparł wniosku NSZZ "Solidarność" o przeprowadzenie referendum w sprawie wieku emerytalnego.
Uchwałę w sprawie referendum ogólnokrajowego sejm podejmuje większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Za zorganizowaniem referendum głosowało 180 posłów, przeciwko było 233, wstrzymało się od głosu 42. Większość bezwzględna konieczna do przyjęcia wniosku wynosiła 228 posłów.
Debatę nad wnioskiem o referendum na telebimie śledzili uczestnicy demonstracji. Protest "S" rozpoczął się w Warszawie w poniedziałek pod Kancelarią premiera. We wtorek związkowców z regionu pomorskiego "S", którzy zaczęli protest, zmienili członkowie "S" z regionu śląsko-dąbrowskiego. W środę rano protestujący przeszli pod sejm, gdzie pozostali do piątku do godziny 17.00.
Związkowcy z "S", domagali się przyjęcia przez posłów wniosku o referendum ws. podniesienia wieku emerytalnego. Przed parlamentem zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy osób.
- Niezależnie od wyniku głosowania już zwyciężyliśmy, 30 marca, w dniu głosowania, nic się nie kończy, wszystko się zaczyna - mówił do protestujących przewodniczący Solidarności Piotr Duda.