Waldemar Bonkowski zawieszony w PiS. Swojego wpisu nie usunie
Senator PiS został zawieszony z powodu publikowanych wpisów w mediach społecznościowych. Waldemar Bonkowski zamieścił nagranie będące fragmentem film propagandowego Trzeciej Rzeszy. Przekonuje, że nigdy nie był antysemitą.
Waldemar Bonkowski w rozmowie z TVN24 stwierdził, że swojego wpisu nie usunie, ponieważ "internauci nie będą wiedzieli, co naprawdę się w nim znajdowało". Według niego, to nie był jego post, bo go "tylko powielił". I faktycznie, około godz. 12 nagranie nadal było na profilu senatora. Dodał, że trzeba samemu ocenić film. Wyraził też nadzieję, że nie zostanie usunięty z partii.
Materiał, który pojawił się w mediach społecznościowych senatora Prawa i Sprawiedliwości, został udostępniony z profilu innej osoby. Na nagraniu widać agresywne zachowanie żydowskiej policji w warszawskim getcie, ale był to wyreżyserowany przez propagandę Trzeciej Rzeczy materiał propagandowy.
Zobacz także: Mateusz Morawiecki o "żydowskich sprawcach". Przełamał tabu czy wyszedł na antysemitę?
W czwartek Waldemar Bonkowski został zawieszony w prawach członka partii i klubu parlamentarnego PiS. Jak poinformowała rzeczniczka partii Beata Mazurek, była to decyzja Jarosława Kaczyńskiego.
Senator tłumaczył, że film ma udowodnić, że w czasie wojny byli też Żydzi, którzy "własnym pobratymcom robili krzywdę". Zapewnił też, że nigdy nie był antysemitą.
Wcześniej Waldemar Bonkowski zasłynął skandaliczną wypowiedzią w Senacie. – Kilkukrotnie byłem w krajach afrykańskich i arabskich. Przedwczoraj wróciłem z Półwyspu Arabskiego (…). Jeśli ktoś mówi, że trzeba sprowadzać tutaj uchodźców, jak zdaje się pani Pomaska, ubogacić kulturowo. Nie chce obrazić polskich chlewni, bo jest w nich porządek, ale tam jest tak, jakbyście weszli do chlewa. Jeśli uważacie, że ci ludzie są w stanie nas ubogacić kulturowo to ja wam współczuje – mówi podczas debaty w Senacie w ub. roku.