Wadowice. Skandal w papieskim muzeum. Ksiądz przeprasza
Żal i rozczarowanie poczuła grupa niepełnosprawnych, która nie została wpuszczona do muzeum Jana Pawła II w Wadowicach. Sprawę nagłośniła siostra Małgorzata Chmielewska.
Incydent miał miejsce w weekend, a grupa osób na wózkach inwalidzkich przyjechała do Wadowic specjalnie, żeby odwiedzić Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II.
Mimo kupionych biletów niepełnosprawni musieli wracać do domu, bo personel papieskiego muzeum nie wpuścił ich do środka. Sprawę nagłośniła siostra Małgorzata Chmielewska, przełożona Wspólnoty "Chleb Życia". Okazało się, że przykrość spotkała jej podopiecznych.
"Podjechali akurat w chwili, kiedy burza uniemożliwiła wyjście z autokaru. Ludzie na wózkach, jeden praktycznie leżący. Kiedy możliwe już było wyjście, personel muzeum odmówił wpuszczenia, bo się spóźnili. Mimo próśb. Nie było tłoku, mogli nawet dołączyć do innej grupy" - napisała w mediach społecznościowych siostra Chmielewska, która od lat pomaga niepełnosprawnym i bezdomnym.
"Św. JP II jest z was z pewnością dumny, bezduszni strażnicy porządku i świętości (to oczywiście sarkazm). Rozgoryczeni i upokorzeni moi ludzie odjechali z niczym" - dodała zakonnica, a jej niedzielny post natychmiast spotkał się z reakcją internautów.
Swoje oburzenie wyraziło ponad 1,2 tys. osób, a lokalne media pisały o skandalu.
Po kilku godzinach od wpisu Chmielewskiej zareagowały władze muzeum w Wadowicach. Ks. dr Jacek Pietruszka, dyrektor placówki przeprosił zakonnicę i zaprosił całą wycieczkę na powtórną wizytę w obiekcie bez konieczności zakupu biletów - podaje gazetakrakowska.pl.
Ks. Pietruszka zapowiedział także, że pracownicy będą bardziej wyrozumiali dla niepełnosprawnych gości muzeum.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: gazetakrakowska.pl