W Warszawie ruszyły zapisy do przedszkoli
Ruszyły zapisy do przedszkoli. W stołecznych placówkach na dzieci od trzech do sześciu lat czeka 27,5 tys. miejsc. I choć rodzice boją się, że podobnie jak w poprzednich latach wiele maluchów nie zostanie przyjętych, Biuro Edukacji uspokaja: będą miejsca dla wszystkich.
Do 9 kwietnia rodzice dzieci w wieku od trzech do pięciu lat mogą zapisywać dzieci do przedszkoli samorządowych, punktów w szkołach i domach kultury oraz do przedszkoli niepublicznych.
Podobnie jak w ubiegłych latach rodzice sześciolatków mają wybór - mogą umieszczać dzieci w zerówkach albo zapisać od razu do pierwszej klasy. - Spodziewamy się, że w tym roku więcej sześciolatków pójdzie do szkoły, bo rodzice są coraz bardziej świadomi. Ale nikogo do niczego nie przymuszamy. Wybór należy do rodziców - mówi Jolanta Lipszyc, dyrektor Biura Edukacji w stołecznym ratuszu.
Rodzice mogą się ubiegać o przyjęcie dziecka do dowolnej liczby placówek. Zapisy realizowane są bezpośrednio w placówkach i przez internet. Dzieci w wieku od trzech do pięciu lat można rejestrować na stronie: https://warszawa345lat.pl, a sześciolatki pod adresem: https://warszawa6lat.pl.
Biuro Edukacji zapewnia, że miejsc wystarczy dla wszystkich, ale rodzice są zaniepokojeni. - Pamiętam problemy z zapisaniem do przedszkola starszego syna. Skończyło się prywatną placówką - mówi Dorota Nowak, mama siedmioletniego Michała i trzyletniej Joasi. - Boję się, że i w tym roku sytuacja się powtórzy- dodaje. - Robimy wszystko, żeby miejsc w przedszkolach wystarczyło dla każdego dziecka - deklaruje Lipszyc. Samych placówek będzie więcej, bo oprócz już działających, remontowanych i powiększanych, ciągle tworzone są nowe.
W tym roku na Bemowie przybyło ok. 400 miejsc w przedszkolach. Dodatkowe oddziały są już także na Targówku, Żoliborzu, w Rembertowie i Ursusie. Od września ruszy także nowe sześciooddziałowe przedszkole w Wilanowie. Tradycyjnie problem z ilością miejsc może pojawić się jednak na Białołęce. W przedszkolu przy ul. Liczydło dla dzieci przewidziano 120 miejsc, ale to kropla w morzu potrzeb. - W tej dzielnicy jest wiele placówek niepublicznych, które mogą być dofinansowane, ale w razie potrzeby znajdziemy dla dzieci zastępczą lokalizację - uspokaja rodziców Jolanta Lipszyc.
Przeczytaj więcej na stronie "Polski Metropolii Warszawskiej"