W Warcie znaleziono ciało kobiety
"Wiele wskazuje, że to ciało Ewy Tylman"
Policja pewna? "Wiele wskazuje, że to ciało Ewy Tylman"
W Warcie w miejscowości Czerwonak pod Poznaniem w poniedziałek wieczorem znaleziono ciało. - Możemy stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że znaleziono ciało Ewy Tylman. Nie mamy stuprocentowej pewności, ale jesteśmy prawie pewni - otóż odzienie, które znaleziono na ciele kobiety wskazuje, że jest to Ewa Tylman. Co więcej, ujawniono kartę kredytową w odzieży denatki, która została wystawiona na nazwisko Tylman - mówił po południu Łukasz Biela, z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
(Na zdjęciu policyjna akcja nad Wartą w Czerwonaku, gdzie wieczorem odnaleziono zwłoki kobiety. Według wstępnych ustaleń policji wyłowione z rzeki zwłoki to najprawdopodobniej ciało Ewy Tylman, która była poszukiwana od listopada 2015 roku)
Miejsce, w którym odnaleziono ciało było wielokrotnie przeszukiwane
- Możemy powiedzieć z niemal stuprocentową pewnością, że są zwłoki poszukiwanej od listopada Ewy Tylman - mówił we wtorkowy ranek Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Według pełnomocnika rodziny zaginionej, wśród odnalezionych przy ciele przedmiotów są elementy jednoznacznie identyfikujące osobę.
W lutym w marinie w Czerwonaku prowadzone były skomasowane działania policji i straży pożarnej, w których uczestniczyło 15 płetwonurków. Działania te, jednak nie przynosiły rezultatu.
W niedzielę po Warcie w rejonie Czerwonaka pływały obciążone barki. Policja przypuszcza, że przy niskim stanie rzeki, to właśnie przez wytwarzane przez nie fale, spowodowały, że ciało, które prawdopodobnie było zahaczone o jakąś przeszkodę pod wodą, wypłynęło.
Tam ślad po kobiecie zaginął
Poszukiwania Ewy Tylman trwają od ponad ośmiu miesięcy. Kobieta zaginęła 23 listopada 2015 roku około godz. 3:30 nad ranem. Wcześniej bawiła się ze znajomymi z pracy w centrum Poznania. Grupa kilkakrotnie przenosiła się do różnych klubów. Ostatnim z nich był klub Mixtura przy ul. Wrocławskiej. Stamtąd Ewa Tylman i Adam Z. wyszli około godz. 2.15 i udali się w stronę mostu św. Rocha.
Ustalenia prokuratury
Według prokuratury Ewa Tylman nie żyje, a za jej śmierć odpowiada Adam Z. Tłumacząc się dobrem postępowania, śledczy nie ujawnili dotąd szczegółów swoich ustaleń.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy
Adam Z. na początku grudnia usłyszał zarzut zabójstwa kobiety. Jak informowała prokuratura, miał on przyczynić się do tego, że Tylman znalazła się w Warcie. Od 4 grudnia ubiegłego roku Adam Z. przebywa w areszcie.