W USA wynaleziono "ultradźwiękową latarkę "
Amerykański inżynier wynalazł urządzenie, za pomocą którego lekarz może oglądać trójwymiarowy obraz narządów wewnętrznych patrząc na pacjenta, a nie na monitor - poinformowano w piątek na stronie internetowej Whitaker Foundation.
Badanie ultrasonograficzne (USG)
jest bardzo bezpieczną i stosunkowo tanią metodą obrazowania narządów wewnętrznych. Dzięki wysyłaniu i odbieraniu wiązki ultradźwięków można uzyskać na monitorze przekroje, a nawet trójwymiarowe obrazy wnętrza ciała.
Ultrasonografia umożliwia między innymi precyzyjne nakłuwanie naczyń czy torbieli i pobieranie wycinków określonych tkanek. Jednak wymaga to wprawy, ponieważ przy wykonywaniu tych czynności trzeba patrzeć w monitor i jednocześnie poruszać odpowiednim narzędziem, na przykład igłą do biopsji.
Naturalnym odruchem człowieka jest patrzenie wprost na miejsce, w którym coś się robi. Patrzenie na monitor zaburza koordynację ręka-oko.
Wydaje się, że rozwiązanie problemu znalazł inżynier George Stetten z University of Pittsburgh. Opracowane przez niego urządzenie pozwala pozornie nałożyć obraz przekroju ciała pacjenta na jego skórę. Próbowano tego już wcześniej, ale rozwiązania były skomplikowane i mało wygodne.
Stetten wykorzystał półprzezroczyste lustro, by nałożyć na siebie obraz rzeczywisty i wirtualny. Lustro, monitor i sonda (przetwornik ultradźwiękowy) są tak umieszczone, że nawet przy zmieniającym się kącie widzenia obserwatora obrazy precyzyjnie się pokrywają. Twórca nazwał swoją metodę "odbiciem tomograficznym", a urządzenie - "ultradźwiękową latarką". Powstała wersja stacjonarna dla szpitali i przenośna - dla gabinetów. Obie mają być wkrótce poddane testom klinicznym. (mk)
Zobacz także:
stronę Whitaker Foundation