W Turcji przebywają tysiące Polaków. Polski MSZ uspokaja
• W Turcji przebywa nawet 9-10 tysięcy polskich obywateli - informuje MSZ
• Dyrektor biura rzecznika MSZ: sytuacja w kurortach jest w miarę spokojna
• Z informacji polskiego MSZ-u wynika, że nie ucierpiał żaden z polskich turystów
W nocy z piątku na sobotę w Turcji doszło do nieudanej próby zamachu stanu. Zbuntowanym wojskowym przeciwstawiły się lojalne wobec władz siły i tysiące ludzi, którzy wyszli na ulice. Pełniący obowiązki szefa sztabu armii tureckiej generał Umit Dundar powiedział, że w starciach zginęło ponad 190 osób: 104 puczystów, 41 policjantów, dwóch żołnierzy i 47 cywilów. Według ostatnich doniesień rządowej agencji Anatolia 1154 osoby zostały ranne; aresztowano też 1563 puczystów.
Na sobotnim briefingu prasowym Rafał Sobczak, dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ, przekazał dziennikarzom, że polskie służby konsularne monitorują sytuację w Turcji i według aktualnych informacji MSZ w związku z wydarzeniami w Turcji "nie ucierpiał żaden polski turysta".
Przedstawiciel MSZ poinformował, że w Turcji przebywa obecnie ok. 9-10 tys. Polaków, z czego nawet do 9 tys. w tamtejszych kurortach, zaznaczył jednak, że nie są oni w niebezpieczeństwie. - W kurortach sytuacja jest w miarę spokojna, inaczej wygląda to w dużych aglomeracjach miejskich - w Ankarze oraz Stambule. Szacujemy, że w kurortach może przebywać kilka tysięcy polskich turystów - powiedział dziennikarzom Sobczak.
- Od wczoraj mieliśmy bardzo dużo telefonów od naszych rodaków do naszych służb konsularnych - dodał.
Zaapelował, aby Polacy przebywający w Turcji rejestrowali swój wyjazd i pobyt w tym kraju na specjalnej platformie "Odyseusz", na której można w łatwy sposób zarejestrować swój wyjazd do innego kraju. Zgromadzone w ten sposób dane ułatwiają służbom konsularnym szybkie zlokalizowanie Polaków potrzebujących za granicą pomocy.
- W przypadku sytuacji kryzysowych konsulowie mogą bardzo szybko zlokalizować naszych podróżnych - powiedział Sobczak. Zaznaczył jednocześnie, że należy pamiętać, iż "to wszystko jest płynne, dynamika zdarzeń jest bardzo duża". - Mogą występować utrudnienia w transporcie lotniczym, w transporcie lądowym; mogą mieć też miejsce utrudnienia w komunikacji telefonicznej, internetowej - wskazał.
Rzecznik resortu zaapelował też do Polaków przebywających w Turcji o zachowanie szczególnej ostrożności. - Po pierwsze unikanie jakichkolwiek zgromadzeń w miejscach publicznych. To co jest równie istotne, to prosimy, aby nasi obywatele bezwzględnie stosowali się do zaleceń miejscowych służb porządkowych oraz organizatorów wycieczek - powiedział.
Szef biura rzecznika prasowego poinformował, że MSZ uruchomiło specjalną infolinię m.in. dla rodzin osób, które przebywają w Turcji pod numerem (+48) 22 523 88 80. Z kolei sami przebywający w Turcji mogą kontaktować się z konsulami dyżurnymi w ambasadzie w Ankarze i Stambule - odpowiednio pod numerami (+90) 530 469 1261 i (+90) 530 469 1881. Sobczak przyznał, że od piątku do służb konsularnych z różnymi pytaniami - przede wszystkim o to, jak sytuacja bezpieczeństwa w Turcji może się rozwinąć - zwróciło się już wielu Polaków.
Dyrektor biura rzecznika przypomniał, że w związku z wydarzeniami w Turcji MSZ "kategorycznie odradza wszelkich podróży do Turcji do czasu ustabilizowania sytuacji w tym kraju".
Sobczak podkreślił jednocześnie, że Turcja pozostaje "bardzo ważnym partnerem UE", "ważnym sojusznikiem w ramach Paktu Północnoatlantyckiego" oraz "państwem, które stabilizuje sytuację w regionie Bliskiego Wschodu", m.in. w kontekście konfliktu w Syrii.