W trosce o ochronę życia
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia domaga się, by Polska zawarła dwustronny protokół z Unią Europejską gwarantujący nienaruszalność polskiego ustawodawstwa w zakresie ochrony życia i praw rodziny. Uchwałę z takim przesłaniem Federacja podjęła na sobotnim zjeździe w Warszawie.
22.02.2003 17:20
Szef Federacji Paweł Wosiński powiedział, że organizacje obrony życia od wielu miesięcy podejmowały starania, by do dokumentu akcesyjnego dodać tego typu klauzulę. Według niego, w Polsce są wyższe niż w Unii Europejskiej standardy dotyczące ochrony życia i nie można dopuścić, by zostały zmienione pod wpływem UE. "Zawarcie takiego protokołu jest nadal możliwe, mimo iż negocjacje już się zakończyły" - dodał Antoni Szymański.
Rada Ministrów przyjęła 28 stycznia br. Deklarację Rządu RP w związku z Traktatem Akcesyjnym, dotyczącą praw o znaczeniu moralnym i ochrony życia ludzkiego. Rząd chce, aby deklaracja została dołączona do Traktatu Akcesyjnego.
"Rząd RP rozumie, że żadne postanowienia Traktatu o UE, Traktatu ustanawiającego Wspólnoty Europejskie, a także postanowienia Traktatów modyfikujących lub uzupełniających te traktaty nie przeszkadzają RP w regulowaniu spraw o znaczeniu moralnym oraz odnoszących się do ochrony życia ludzkiego" - głosi tekst deklaracji.
Federacja podkreśliła w jednej ze swoich uchwał, że ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu i warunkach dopuszczalności aborcji jest dobra i nie należy jej zmieniać. Według niej coroczne sprawozdania składane przez rząd jednoznacznie wskazują na pozytywne skutki jej funkcjonowania. "Spadają wskaźniki liczby przerywania ciąży, a to, że dochodzi czasem do łamania ustawy nie może być pretekstem do jej zmiany. Z tego powodu, że łamie się prawo nie należy legalizować przestępstw" - powiedziała Anna Kowalewska z Federacji.
Według organizacji feministycznych ustawa doprowadziła do powstania ogromnego podziemia aborcyjnego. Feministki szacują, że rocznie dokonuje się od 80 tys. do 200 tys. nielegalnych aborcji.
W styczniu prezydent Aleksander Kwaśniewski otrzymał list otwarty od przedstawicieli międzynarodowych organizacji religijnych, organizacji działających na rzecz ochrony praw człowieka oraz instytucji broniących praw kobiet, a także członków Parlamentu Europejskiego, w którym sygnatariusze podkreślili, że obowiązujące w Polsce restrykcyjne prawo antyaborcyjne nie wyeliminowało zjawiska aborcji, a jedynie ograniczyło dostęp do legalnej, bezpiecznej i niedrogiej aborcji.
Federacja jest oburzona tym faktem i obawia się wpływów lobby - jak to określają jej działacze - "proaborcyjnego". Uważa, że w świetle takich działań, tym bardziej Polska powinna zagwarantować sobie nienaruszalność swojego prawa dot. przerywania ciąży.
Według Kowalewskiej wątpliwości w sprawie polskiego ustawodawstwa budzi jedynie fakt, że dopuszcza ono przerwanie ciąży, jeśli płód jest obciążony ciężką wadą. "Nie sądzimy, że należy tak traktować osoby niepełnosprawne" - powiedziała. (iza)