W tej diecezji nie będzie święceń kapłańskich. "Kryzys powołanych"
"Spadek powołań kapłańskich nie jest przejawem bożego skąpstwa, ale przejawem kryzysu powołanych" - napisał rektor Wyższego Seminarium Duchownego "Hosanium" w Olsztynie w liście odczytanym w niedzielę przez kapłanów archidiecezji warmińskiej. W niedzielę modlono się bowiem o powołania w związku z tzw. Niedzielą Dobrego Pasterza.
Rektor w liście przesłanym do kapłanów z diecezji warmińskiej podkreślił, że w tym roku nie będzie święceń kapłańskich, co ma być "najważniejszą chwilą w życiu całej uczelni". Autor listu ks. Hubert Tryk zaznaczył, że święcenia "zwykle były udzielane diakonom, czyli alumnom szóstego roku, w ostatnią sobotę maja. Niestety rocznik ten nie doszedł nawet do diakonatu, z kilku kandydatów, którzy się zgłosili sześć lat temu, nie pozostał ani jeden" – napisał ks. Tryk. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1950 roku.
Kryzys powołań
List księdza przytoczyła Gazeta Wyborcza. Jak czytamy, "wydaje się, że następujący w ostatnich latach spadek powołań kapłańskich to nie jest przejaw bożego skąpstwa, ale przejaw 'kryzysu powołanych', którzy z różnych przyczyn nie odpowiadają na boże wezwanie" – przyznał rektor. "Być może często nawet nie są w stanie tego powołania usłyszeć, a nierzadko brakuje im odwagi, by zdecydować się na tak radykalny krok, którym jest poświęcenie swojego życia poprzez rezygnację z rodziny".
W ocenie ks. Tryka zarówno parafie, jak i rodziny powinny wspierać osoby, które zastanawiają się nad swoim powołaniem. "Nie tylko sama umiejętność rozeznania powołania i decyzja o wstąpieniu do Seminarium jest trudna, ale także proces późniejszej formacji wymaga dużo dyscypliny i poświęcenia" - nadmienił w liście. Przygotowanie do kapłaństwa trwa już nie sześć, a siedem lat.
Klerycy się wycofują z "różnych powodów"
W rozmowie z redakcją regionalną "GW" w Olsztynie rektor uczelni stwierdził, że klerycy wycofują się z różnych powodów. - Społecznych, wewnętrznych, czasami chodzi o sprawy rodzinne. Zdarza się też, choć rzadko, że odchodzą bez słowa - powiedział.
Władzom olsztyńskiego seminarium na pocieszenie pozostały zaplanowane na 21 maja święcenia diakonatu kleryków piątego roku, choć będzie to raczej kameralna uroczystość, bo przystąpią do nich zaledwie cztery osoby.
"Grono wychowawców oferuje także swoją pomoc w rozeznaniu powołania. Wstępna rozmowa prowadzona jest w duchu życzliwości i poszanowania wolności zgłaszających się. W atmosferze zaufania może pomóc rzucić cenne światło doświadczenia formacyjnego także na różne dylematy, które najczęściej towarzyszą rodzącej się decyzji o wstąpieniu do seminarium duchownego" - napisał rektor na końcu listu. Ten fragment miał być zaproszeniem "młodych ludzi, którzy myślą o wstąpieniu do seminarium", na rozmowę wstępną.
źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn