Od ogłoszenia pierwszych wstępnych wyników wyborów parlamentarnych minęło kilka godzin. W sztabie Platformy Obywatelskiej opadły już pierwsze emocje, zmalała euforia. Coraz częściej słychać, że wynik PO (ok. 13%) nie jest do końca satysfakcjonujący.
Zaczęto zastanawiać jak będą przebiegać prace nowego parlamentu. Padają pytania, czy Samoobrona sprawdzi się jako najprawdopodobniej trzecia siła w Sejmie.
Tak dobry wynik Samoobrony jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Zaskoczyła mnie także spektakularna porażka AWS Prawicy. Samoobrona oznacza kłopoty dla SLD, dla PSL, ale przede wszystkim dla polskiego parlamentaryzmu - powiedział mi dotychczasowy minister obrony narodowej i poseł PO Bronisław Komorowski.
Jego zdaniem poparcie dla Platformy będzie rosło bowiem jest zapotrzebowanie na rozsądną, umiarkowaną prawicę. Taką siłę stanowi PO i wchodzące w jej skład Stronnictwo Konserwatywno Ludowe, z którego ja się wywodzę. Trzeba umieć łączyć liberalny program gospodarczy z konserwatyzmem w innych dziedzinach życia.
Maciej Płażyński, zwracając się do zebranych dziękował za oddanie głosu na Platformę Obywatelską. Dzięki państwu uzyskaliśmy wynik, który daje nam drugie miejsce w parlamencie. Płażyński pogratulował zwycięstwa koalicji SLD-UP, zaznaczając jednocześnie, że gdy jego ugrupowanie stanie się partią będzie uważnie patrzyło władzy na ręce. Będziemy chcieli przekonać Polaków, że warto było głosować na Platformę Obywatelską.
Rozmawiając z zebranymi w sztabie zrozumiałem, że dla większości niedzielny wieczór to podsumowanie ciężkiej, kilkumiesięcznej pracy. Wykonaliśmy naprawdę kawał dobrej roboty, a to wszystko przy bardzo niewielkich środkach - powiedział mi Józef Siwak.
Andrzej Maciejewski - WP