W SOP brakuje ludzi, ale działa wykrywacz kłamstw. "Groźby i szukanie haków”

W Służbie Ochrony Państwa, która zastąpiła BOR brakuje doświadczonych ludzi, ale uruchomiono wykrywacz kłamstw. - Panuje atmosfera strachu. Komendant może go użyć wobec każdego. Wzywają po dwóch – słyszymy. Według naszych informatorów od funkcjonariuszy zebrano też oświadczenia majątkowe.

Premier Mateusz Morawiecki w otoczeniu funkcjonariuszy SOP
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Pacewicz
Grzegorz Łakomski

Obowiązująca od lutego ustawa o Służbie Ochrony Państwa, która zastąpiła Biuro Ochrony Rządu, ze względu na brak rozporządzeń w wielu aspektach jest martwym prawem. Przez kilka miesięcy nie działał też przepis umożliwiający użycie wykrywacza kłamstw. Sytuacja uległa zmianie, bo – jak twierdzą nasze źródła w SOP – w maju wariograf był już czynny, ponieważ udało się znaleźć osobę, która jest uprawniona do jego obsługi.

- Wariograf jest obsługiwany przez funkcjonariuszkę, która wcześniej przyszła z innej służby. Wzywają po dwie osoby. To kandydaci do służby. Chcą uzbierać grupę, która mogłaby zacząć kurs zerowy (początkowy – przyp. WP) – mówi anonimowo funkcjonariusz SOP.

"Sposób na sprawdzanie lojalności”

Rozmówcy Wirtualnej Polski zauważają, że w BOR wariograf był użyty kilka razy, a uruchomienie go teraz jest odbierana jako „sposób na sprawdzanie lojalności”.

Gen. Grzegorz Mozgawa podkreśla w rozmowie z WP, że wcześniej w BOR wariograf był używany w sporadycznych wypadkach. – Pamiętam jeden. Chodziło o potwierdzenie, że nasi funkcjonariusze brali udział w jakimś zdarzeniu. Korzystaliśmy z pomocy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – mówi Mozgawa, który był szefem BOR w latach 2001-2005.

- Panuje atmosfera strachu. Padają groźby użycia wariografu. Komendant może go użyć wobec każdego i w każdej sytuacji. To taki straszak. Siadasz i jedziesz – mówi funkcjonariusz, który zamierza odejść z SOP.

Koperty trafiły do zalakowanych kopert

Jako straszak jest też odbierany niestosowany wcześniej w BOR wymóg składania oświadczeń majątkowych przez wszystkich funkcjonariuszy.

- Oświadczenia majątkowe musieli składać wszyscy jeszcze w BOR. Dostaliśmy tabelki i dwa tygodnie na ich wypełnienie. Oświadczenia pewnie trafiły do sejfu. To szukanie haków – mówi nam funkcjonariusz SOP.

Zobacz także: Sienkiewicz odpowiada Brudzińskiemu. Cięta riposta

- Sam musiałem wypełniać oświadczenie, choć wiedzieli, że nie chcę zostać w SOP – dodaje nasz drugi rozmówca.

Kolejny precyzuje: - To było robione na wariata, bo nie dostaliśmy żadnych wytycznych, jak oświadczenie ma być wypełnione. Przy nas oświadczenia trafiały do koperty, która była lakowana. Zapewniali, że oświadczenie będzie sprawdzane tylko w sytuacji, gdy zostaniemy posądzeni np. o korupcję, ale ja im nie wierzę.

Według projektu rozporządzenia określającego warunki użycia wariografu – jak w maju informowało Radio RMF – można z niego skorzystać m.in. w przypadku "występowania niepożądanych zachowań", jak podatność na używki, czy o podejrzane kontakty. Przy pomocy wykrywacza kłamstw będzie sprawdzane także, czy funkcjonariusze popełniali przestępstwa. Osoby, które do badań wyznacza komendant SOP, muszą wyrazić na nie zgodę.

Rzecznika BOR Anna Gdula-Bomba była dla nas nieuchwytna. Do czasu publikacji tekstu nie odbierała telefonu i nie odpisywała na SMS z prośbą o odniesienie się do sprawy.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony