W Słupsku modlono się za Biedronia i panującą w mieście sodomię
W Słupsku, Krucjata Młodych modliła się przed ratuszem za panującą w mieście sodomię. Uczestniczy mieli nadzieję, że prezydent miasta Robert Biedroń nawróci się. Włodarz miasta odniósł się do modlących w zabawny sposób.
- Dziś w Słupsku odbył się publiczny różaniec zorganizowany przez Krucjatę Młodych w intencji odnowy moralnej miasta a także żeby zadośćuczynić Panu Bogu za propagowanie grzechu homoseksualizmu w Słupsku - powiedział jeden z uczestników.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak wyjaśnił, do zorganizowania różańca pod budynkiem słupskiego ratusza, uczestników miał zmotywować prezydent miasta, który nie kryje się ze swoją orientacją seksualną. Oprócz przemówień i kazań, słychać było także grę na dudach, a uczestnicy trzymali transparent z napisem "Różaniec wynagradzający Bogu za sodomię".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Robert Biedroń, z typowym dla siebie poczuciem humoru i dystansem skomentował wydarzenie w mediach społecznościowych. "Odnowiony mogę przystąpić do dalszej pracy. Dziękuję za modlitwę, ale i bez niej radzę sobie chyba całkiem nieźle" - napisał. Rzeczniczka prezydenta, Karolina Chalecka, zapewniła jednocześnie że każdy w Słupsku może wygłaszać swoje hasła, jeśli nie łamie przy tym prawa i tym samym pozwolenia na kolejne tego typu zgromadzenia będą wydawane bez zmian.