W skrzynce pocztowej zobaczymy nowy pomysł PO?
Wszyscy Polacy dostaną imienne zaproszenia do udziału w wyborach – informuje radio TOK FM. Na taki pomysł wpadła PO, która planuje jesienią zaprosić wyborców do głosowania w wyborach prezydenckich i samorządowych. - Pomysł nie jest zły. Wszystkie inicjatywy, które aktywizują wyborców i przypominają im o wyborach są godne pochwały – uważa dr Tomasz Słomka, politolog-ustrojoznawca z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
22.03.2010 | aktual.: 22.03.2010 16:47
Z informacji radia wynika, że w zaproszeniach, które będą musieli rozsyłać prezydenci miast, burmistrzowie lub wójtowie znajdzie się informacja o rodzaju wyborów, ich terminie i miejscu komisji wyborczej. Nie wykluczone, że pojawi się też informacja o wszystkich startujących w nich kandydatach. - Imienne zaproszenia do udziału w wyborach to nie jest nowy pomysł. Takie rozwiązanie rozpatrywały już różne ośrodki badawcze, m.in. Instytut Spraw Publicznych. Projekt przewidywał wpisanie zaproszeń wprost do ordynacji wyborczej - przypomina Słomka.
Rozwiązanie, o którym mowa, politycy umieścili już w kodeksie wyborczym, nad którym pracuje w sejmie nadzwyczajna komisja. Platformie zależy jednak, aby zaproszenia były wysyłane jeszcze przed tegorocznymi wyborami. - Gdyby taka akacja była prowadzona przez samą Platformę, mogłoby to zostać odczytane jako agitacja wyborcza pod płaszczykiem obiektywizmu. Natomiast jeśli zaproszenia będą rozsyłane przez instytucje państwowe, nie widzę takiego zagrożenia – uważa politolog.
Ile to będzie kosztować podatników? Waldy Dzikowski, poseł PO przyznaje, że wysłanie 30 mln listów nie będzie tanie, ale, jak mówi w rozmowie z TOK FM, w wyborach mamy jedną z najniższych frekwencji w Unii Europejskiej i czas to zmienić. - Za lepszą demokrację zawsze warto zapłacić - dodaje. Zdaniem pytanego przez WP eksperta, jeżeli Platforma liczy, że dzięki zaproszeniom Polacy masowo pójdą do wyborów, to może się rozczarować. - Na pewno jednak wielu Polaków dzięki nim w ogóle przypomni sobie o wyborach – komentuje Słomka.