W Poznaniu powstanie nowa trasa tramwajowa
Nie będzie to jednak tak oczekiwana przez mieszkańców trasa na Naramowice, ale 650-metrowy odcinek torowiska wzdłuż ul. Unii Lubelskiej, który połączy rondo Żegrze z ul. Falistą.
Rozwój transportu publicznego był jedną z podstaw programu wyborczego Jacka Jaśkowiaka. Kandydat Platformy Obywatelskiej obiecywał zbudowanie nie tylko linii tramwajowej na Naramowice, ale na każde większe osiedle mieszkaniowe w Poznaniu.
W środę władze miasta poinformowały o pierwszej tego typu inwestycji. Jak się okazało, nie chodzi jednak o tak oczekiwaną trasę na Naramowice, ale o znacznie krótszy odcinek, który połączy torami tramwajowymi rondo Żegrze z ul. Falistą.
- To oczywiście projekt nieporównywalny z trasą na Naramowice. To raczej gospodarskie spojrzenie i wykorzystanie istniejącego potencjału - wyjaśnia Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.
Chociaż wcześniej nie wspominano o planach budowy linii tramwajowej w tym miejscu, okazuje się, że jej koncepcja była opracowywana już w 2014 r. w ramach planowanej modernizacji tzw. trasy kórnickiej i Górnego Tarasu Rataj.
- To odcinek mniej więcej 650 metrów toru podwójnego - wyjaśnia Jan Gosiewski, kierownik oddziału projektów Wydziału Transportu i Zieleni. - Zapewni bezpośrednie połączenie tramwajowe dużemu osiedlu przy ul. Falistej i ul. Unii Lubelskiej, które jest obecnie słabo skomunikowane z resztą miasta – dodaje.
Budowa linii ma jednak także dać konkretne oszczędności. Władze Poznania chcą, aby do nowej pętli dojeżdżał tramwaj linii nr 5, który obecnie kończy trasę na pętli „Stomil”, gdzie jednak dojeżdża niewielu pasażerów. Skrócenie trasy „piątki” do ul. Falistej ma dawać nawet 675 tys. zł oszczędności rocznie. Koszty obniży również reorganizacja układu pozostałych linii tramwajowych kursujących na Starołękę.
Nowa trasa ma też uruchomić kolejne tereny inwestycyjne, ponieważ wokół niej rozciąga się obszar przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową.
- Nie chcemy popełnić takich błędów jak przy budowie zajezdni na Franowie, kiedy nie pomyślano o Folwarcznej, czy osiedli na Naramowicach, gdzie najpierw powstała zabudowa mieszkaniowa, a później dopiero zaczęto myśleć o transporcie – zwraca uwagę wiceprezydent Wudarski.
Inwestycja ma kosztować od 8 do 10,5 mln zł. Miasto podjęło już wstępne starania o dofinansowanie ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020.
Na razie nie wiadomo, kiedy może rozpocząć się budowa planowanej trasy. Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie dopiero przygotowuje się do ogłoszenie przetargu na wykonanie najpierw samej koncepcji i dokumentacji technicznej. Przed ogłoszeniem zamówienia założenia koncepcji zostaną jeszcze skonsultowane z radą osiedla Starołęka - Marlewo - Minikowo.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .