W Poznaniu nie będzie już podatku za psa
Poznańscy radni przegłosowali zniesienie opłaty za posiadanie psa. Podatek wynoszący 55 zł rocznie był trudny do ściągnięcia - ze statystyk wynika, że uiszczał go tylko co drugi poznaniak mający czworonoga.
09.12.2015 | aktual.: 09.12.2015 15:43
O likwidacji podatku mówiło się od dawna. Jego zniesienie zapowiadał sam prezydent Jacek Jaśkowiak, ale pod wpływem dyskusji z poszczególnymi radnymi i różnymi stowarzyszeniami wycofał swój projekt z sesji Rady Miasta. 8 grudnia radni i tak się nimi zajęli, po tym jak jego likwidację zaproponował klub radnych PiS.
- Ten podatek płacą tylko uczciwi, ci, którzy chcą. Znajdźmy sposób, aby płacili wszyscy albo zrezygnujmy z tej opłaty, bo obecnie jest tak, jakbyśmy karali nim tylko uczciwych – przekonywał radny Michał Grześ.
Z kolei radna SLD Katarzyna Kretkowska zwracała uwagę, że połowę dochodów z tego podatku stanowią koszty windykacji, o czym już pisaliśmy na łamach Wirtualnej Polski pod koniec marca.
- W 2014 r. z opłatę uiściło około 12 tysięcy osób, co stanowi około 50 proc. wszystkich osób, których obejmuje ten obowiązek – mówiła wówczas w rozmowie z Wirtualną Polską Beata Suleja z Wydziału Finansowego Urzędu Miasta Poznania.
W sumie z tytułu podatku budżet miasta wzbogaca się o około milion złotych rocznie. Właściciele psów płacą go niechętnie, ponieważ nie widzą, aby mieli z tego tytułu jakiekolwiek korzyści. W rozmowie z Wirtualną Polską wiele osób narzekało, że w mieście brakuje wybiegów, gdzie można puścić swojego czworonoga bez smyczy, a za spuszczenie go, np. w parku można dostać mandat od straży miejskiej.
Dyskusja nad zniesieniem podatku podzieliła jednak radnych. Przeciwko była m.in. Karolina Fabiś-Szulc z PO.
– Trzeba popracować tak, aby te pieniądze szły na infrastrukturę dla psów i uszczelnić system windykacji opłaty – przekonywała.
Nie było jednak dyscypliny klubowej przy głosowaniu – każdy radny zagłosował według własnego uznania. Większość poparła likwidację podatku. Tym samym Poznań dołączył do takich miast jak Warszawa, Wrocław czy Kraków, gdzie także właściciele psów nie muszą z tego tytułu uiszczać dodatkowych opłat.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .