W porachunkach gangów w Meksyku zginęły 23 osoby
W ciągu ostatnich kilkunastu
godzin w położonym nieopodal granicy z USA meksykańskim mieście
Tijuana w porachunkach między narkotykowymi gangami zginęły
łącznie co najmniej 23 osoby - podała w niedzielę policja stanu
Kalifornia Dolna.
01.12.2008 | aktual.: 01.12.2008 04:43
W niedzielę na pustej działce w jednej z ubogich dzielnic Tijuany odnaleziono dziewięć pozbawionych głów ludzkich ciał. W plastikowych workach, w którym znajdowały się odcięte głowy, znaleziono również trzy policyjne identyfikatory.
Dodatkowo, w graniczącej z przedmieściami amerykańskiego San Diego Tijuanie w czterech strzelaninach zginęło w niedzielę pięć osób. W sobotę wieczorem w trzech atakach zginęło dziewięć osób.
Rywalizujące ze sobą kartele walczą w Dolnej Kalifornii o kontrolę nad prowadzącymi do USA szlakami przemytniczymi. Aby położyć kres fali przemocy, prezydent Meksyku Felipe Calderon zmobilizował do walki z gangami 40 tys. żołnierzy i policjantów. Ta ofensywa nie przyniosła dotąd wyraźnych efektów. Dzielnica, w której odnaleziono pozbawione głów ciała, podobnie jak trzy inne przygraniczne dzielnice Tijuany, znajduje się pod bezpośrednią kontrolą armii.
Prokuratura generalna stanu Dolna Kalifornia podaje, że w październiku i listopadzie w rejonie Tijuany zamordowano 365 osób.