"W PiS‑ie nie ma atmosfery strachu"
Posłanka PiS Beata Kempa nie zgodziła się z zarzutami, wysuniętymi przez byłych wiceprezesów partii pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. Posłanka powiedziała w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że w Prawie i Sprawiedliwości nie ma atmosfery strachu, a kieruje nią mądry przywódca.
Beata Kempa dodała, że sobotni kongres Prawa i Sprawiedliwości przyniesie wzmocnienie partii. Wyraziła przy tym ubolewanie postawą byłych wiceprezesów - Ludwika Dorna, Kazimierza Michała Ujazdowskiego i Pawła Zalewskiego - którzy krytykują stosunki w partii.
Posłanka powtórzyła, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski powinien poinformować, w jakich sprawach działał jako adwokat. Wymaga tego, zdaniem Beaty Kempy, przejrzystość życia publicznego i wiarygodność ministerstwa sprawiedliwości. Posłanka dodała, że trzeba wyjaśnić, jaki był wpływ ekspertyz, pisanych przez Ćwiąkalskiego, na decyzje organów prokuratorskich i sądowych.
Beata Kempa dodała, że premier Donald Tusk nie ogłosił koncepcji zmian w wymiarze sprawiedliwości. Potępiła przy tym wycofanie przez Ministerstwo Sprawiedliwości projektów ustaw, przygotowanych przez PiS. Dotyczyły one między innymi zaostrzenia kar dla przestępców.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Kempa uważa, że wczorajsze spotkanie prezydenta i premiera było dobrym sygnałem na przyszłość. Aby jednak pozytywna tendencja się utrzymała, Platoforma Obywatelska musi porzucić dotychczasową konfrontacyjną politykę.
Beata Kempa, która była gościem "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, uznała za przejaw tej polityki stanowisko PO w sprawie sejmowej komisji do spraw służb specjalnych i jej sprzeciw wobec kandydatury Zbigniewa Romaszewskiego na wicemarszałka Senatu. Posłanka dodała, że Prawo i Sprawiedliwość nie zrezygnuje z kandydatury Antoniego Macierewicza do komisji do spraw służb specjalnych.
Mówiąc o powołaniu komisji śledczej do wyjaśnienia okoliczności śmierci Barbary Blidy, Beata Kempa powiedziała, że powinna ona ujawnić wszystkie okoliczności afery węglowej. Powołanie takiej komisji mogłoby poprzeć PiS - powiedziała posłanka dodając, że obrady komisji muszą być jawne. Nie powiedziała, którzy posłowie PiS mogliby kandydować do komisji.